
Dawno serial komediowy nie miał aż takiego wpływu na polską politykę. O ile jakiś kiedyś miał jakiś oddźwięk. "Ucho Prezesa" jest prawdziwym fenomenem. Wiemy, że rządzący go oglądają i niektórym nawet się podoba! Trudno jednoznacznie ocenić czy wyciągają wnioski z satyry na ich temat, ale trudno też temu zaprzeczyć. Dlatego też tak bardzo niecierpliwimy się tym, co twórcy zaserwują nam w 2. sezonie. Od ostatniego odcinka tyle się wydarzyło na scenie politycznej, że sami nie wiedzą w co włożyć ręce.
Rząd chce zrobić swoje i ma gdzieś co zrobi opozycja. Opozycja też nie nawiązuje kontaktu, bo pokaże, że współpracuje z kimś, kogo krytykuje. To jest kompletnie chore. A wszyscy się zgadzają, że powinna być np. reforma sądownictwa. A to się da przecież zrobić i wybrać dobre rozwiązanie. Najpierw będą rządzić jedni, a potem drudzy, po co tworzyć prawo, które potem trudno będzie odkręcić.
Premierowy odcinek 2. sezonu pt. "Twarze, maski, mordy" 7 września na platformie Showmax. Kolejne odcinki będą tam lądować co czwartek. Z kolei potem, co poniedziałek będziemy mogli je zobaczyć na YouTube. Łącznie zaplanowanych jest 14 odcinków.
