Jednak pomimo sprzeciwów, ustawa została uznana za przyjętą i teraz, zgodnie z procedurami, trafi na biurko
prezydenta, który zapewne nie będzie miał oporów, aby ją podpisać. Na pytanie o to, co realnie w takiej sytuacji może zrobić opozycja, nasz rozmówca mówi o... kategorycznym sprzeciwie. – Jako przewodniczący klubu będę składał kategoryczny protest, który trafi do marszałka
Stanisława Karczewskiego. Na dzisiaj też zwołaliśmy posiedzenie klubu PO i wspólnie będziemy się zastanawiać, co w tej sytuacji możemy zrobić dalej – odpowiada Bogdan Klich. A co jeśli marszałek Karczewski zignoruje ten protest (co nie nie jest takie nieprawdopodobne)? – Jeżeli marszałek Karczewski nie zareaguje to będzie oznaczało że akceptuje dokonywanie oszustw przez izbę wyższą parlamentu – podsumowuje nasz rozmówca.