Okres świąteczno-noworoczny wyzwolił wśród biskupów polskiego Kościoła wiele politycznych emocji. Niektórzy hierarchowie poczuli nie tylko potrzebę pokazania, że są pasem transmisyjnym partii rządzącej, ale poszli krok dalej i wręcz zastępowali polityków PiS w gromieniu opozycji i chwaleniu rządów "dobrej zmiany”. Obok głośnych słów abp. Sławoja Leszka-Głódzia z pasterki w Gdańsku, bardzo doniośle politycznie wybrzmiała też noworoczna homilia biskupa Antoniego Długosza, który "nauczał" m.in. wiernych, że "ostatnie dwa lata rządów PiS to najlepszy okres dla Polski".
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do politycznych wystąpień o. Tadeusza Rydzyka, który załatwia z rządem PiS swoje biznesy, czy antyuchodźczej retoryki niektórych polskich biskupów, która rozmija się z nauczaniam papieża Franciszka i wpisuje się w narrację partii rządzącej. Niemniej, wciąż jesteśmy zaskakiwani poziomem hipokryzji i podwójnymi standardami w traktowaniu publicznych, a zarazem politycznych postaw i wypowiedzi w samym instytucjonalnym Kościele.
Kościół partyjny
Jednym duchownym przełożeni nie pozwalają głosić swoich politycznych poglądów i zamykają im usta, co spotkało ks. Adama Bonieckiego, albo napiętnują zabieranie przez nich głosu w sprawach politycznych czego doświadcza bp. Tadeusz Pieronek, czy suspendowany ks. Wojciech Lemański, ale inni mogą sobie pozwolić na wręcz podręcznikową polityczną agitację. I to wcale nie w sprawach bliskich Kościołowi wartości światopoglądowych, ale w sprawach partyjnych.
– Mam wielką obawę, że w Polsce duchowieństwo i biskupi jak gdyby zmierzali do tego, żeby pozbawić Kościół katolicki cechy powszechności – stwierdził niedawno w TVN24 biskup Pieronek. – Dążą do tworzenia Kościoła Partyjnego, to jest wielki dramat – dodał, a Episkopat gwałtowanie odcinał się od jego słów.
"Dziękujemy PiS za wspaniałe dwa lata rządów"
Ale abp. Jędraszewski ma godnych politycznych naśladowców. Abp Głódź podczas pasterki poczuł się jak na sejmowej trybunie i dawał odpór opozycji i wszelkiemu "lewactwu”, że "nie wolno mylić święta Bożego Narodzenia z Halloween i straszyć królem Herodem". – Polskich spraw nie rozstrzygnie ani ulica, ani zagranica, ani ręka podniesiona w Brukseli i wymierzona przeciw rozporządzeniom w Polsce, ani poklask dla decyzji, które negują suwerenność naszego ustawodawstwa" – "nauczał” wiernych hierarcha.
Jeszcze dalej poszedł w swojej noworocznej homilii biskup Antoni Długosz, który dokonał politycznego podsumowania roku. – Rok Pański 2017 rozpoczął się ostrą zimą, nawet poniżej 20 stopni Celsjusza. Gorąco za to zrobiło się w Sejmie - okupacja sali plenarnej, fotela marszałka Sejmu. Na ulicach groźnie, mówiono: pucz. Totalna opozycja podjęła próbę obalenia demokratycznie wybranego rządu – agitował częstochowski biskup senior Antoni Długosz podczas nieszporów dziękczynnych odprawianych na Jasnej Górze za miniony rok.
– Dziękujemy za wspaniałe dwa lata rządów, najlepsze dla Polski. Odzyskaliśmy nadzieję – tak pisali Polacy – mówił biskup cytowany przez portal niezależna.pl.
Nie krył też rozczarowania "nagłym" odejściem z funkcji premiera Beaty Szydło. Hierarcha cytował nawet słowa byłej premier: "Najważniejsza jest Polska, dbająca o rodzinę i wartości, bezpieczna, wyrosła na fundamencie chrześcijańskim. To mój kraj, przykład dla Europy i świata, tacy jesteśmy – Polacy".
Wspominał też wizytę w Polsce prezydenta USA Donalda Trumpa. – Złożył on hołd Polsce i Polakom, że mimo tak trudnej historii - wojen, rozbiorów, powstań, okupacji, komunizmu - zawsze dążyła Polska do niepodległości, broniła wielkich wartości wiary, wolności ducha, patriotyzmu, rodziny, bohaterstwa i solidarności z innymi narodami – stwierdził biskup senior.
Kim jest ten kolejny kapelan PiS? Ksiądz biskup Antoni Długosz urodził się w 1941 roku w Częstochowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1965 r.
"Biskup od polityki i od dzieci"
Biskupem pomocniczym w Częstochowie jest od 18 grudnia 1993 r., a na biskupa został wyświęcony 6 stycznia 1994 r. przez Jana Pawła II. Jest doktorem habilitowanym teologii biblijnej, autorem wielu książek dla dzieci, w tym polskiej Biblii dla dzieci "Dobry Bóg mówi do nas. Pismo Święte dla dzieci" oraz kawalerem Orderu Uśmiechu.
Zresztą biskup Długosz, nazywany jest ”biskupem od dzieci". Występował w telewizyjnym programie katolickim ”Ziarno", gdzie śpiewał i tańczył z dziećmi. Jest też założycielem Katolickiego Ośrodka Leczenia Uzależnień dla narkomanów”Betania".
Niewiele brakowało, a zostałby aktorem. Nieraz przyznawał, że uwielbia tańczyć i śpiewać: – Gdy jestem na weselu, a jest dobra muzyka, to przychodzę do domu głodny. Nie mam czasu na jedzenie, cały czas tańczę – mówił w "Gazecie Wyborczej".
Miał też inne zainteresowania. – W pewnym momencie moja pasja stała się uzależnieniem– opowiadał w "Dzienniku Zachodnim" o swoim hobby - kolekcjonowaniu obrazów polskich malarzy z XIX i XX wieku. – Było już tak, że nawet pożyczałem pieniądze, aby kupić obraz. Wydawałem wszystko na obrazy – wyznał. Dziś jego kolekcja jest własnością sióstr albertynek
Duchowny zasłynął też z porad "jak podrywać po katolicku". Niestety "nie można flirtować przez SMS-y i internet, to grozi uzależnieniem".
O życiu i działalności biskupa Antoniego Długosza powstał film pod tytułem "Servire", czyli "Służyć". Najwyraźniej poza Bogiem i wiernymi na emeryturze hierarcha postanowił też służyć PiS.