Reklama.
Tzw. prawicowy Twitter ma niezłe używanie. Bo - co tu kryć - wyszło naprawdę komicznie. W niedzielnej rozmowie w "Śniadaniu w Polsat News" Joannie Scheuring-Wielgus "skleiły się" dwa zupełnie inne powiedzenia. Łączy je tylko to, że w obu mowa jest o dziecku. W efekcie powstało coś na kształt "gdyby kózka nie skakała, to by babcia miała wąsy".
Spływa to po mnie. Ja się nawet cieszę, że mam takie wpadki, a nie pokazywanie środkowego palca na sali sejmowej. Jeśli się przejęzyczę, coś mi się nie uda, to pokazuję, że jestem kompletnie normalna. Że my, posłowie, nie jesteśmy monarchami, nie nosimy koron, nie dzierżymy berła. Czytaj więcej