Ks. Tymoteusz Szydło nie pojawił się w przydzielonej mu nowej parafii w Oświęcimiu.
Ks. Tymoteusz Szydło nie pojawił się w przydzielonej mu nowej parafii w Oświęcimiu. Fot. Screen z Youtube / Oświęcim Online
Reklama.
– Początki u nas miał trudne. Wieś się podzieliła, różnie go oceniano. Ale dziś powiem: żałuję, że odchodzi – tak w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz w naTemat mówiła pani Anna, parafianka z Buczkowic koło Szczyrku. To tam przez pierwsze dwa lata po święceniach kapłańskich ks. Tymoteusz Szydło był wikariuszem.
Zaskoczeni parafianie
W czerwcu okazało się, że czeka go przeprowadzka. Na polecenie biskupa syn byłej premier miał trafić do kościoła pw. św Maksymiliana Męczennika w Oświęcimiu. W lipcu zapowiadano, że ks. Szydło będzie tu odprawiać specjalne msze w rycie trydenckim. Miał pojawić się pod koniec sierpnia, ale wydarzenia potoczyły się inaczej.
Jak pisze bielska "Gazeta Wyborcza", na niedzielnej mszy został przedstawiony tylko jeden nowy ksiądz, a miało przybyć dwóch. Jak się okazało, ks. Szydło nie będzie pracować ani w oświęcimskiej parafii, ani w żadnej innej. Poprosił bowiem o bezterminowy urlop.
– Urlop został udzielony na prośbę księdza Tymoteusza i nie jest określony czasowo – poinformował "Wyborczą" ks. Mateusz Kierczak, dyrektor Centrum Informacyjno-Medialnego Diecezji Bielsko-Żywieckiej. O powodach urlopu informacji brak.
Synowie Beaty Szydło
Ksiądz Tymoteusz Szydło wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie we wrześniu 2011 roku. 27 maja 2017 roku przyjął święcenia kapłańskie w parafii św. Mikołaja w Bielsku-Białej.
Drugi, młodszy syn byłej premier, w lipcu wziął ślub. Błażej Szydło jest naukowcem i zajmuje się badaniami nad chorobami nowotworowymi. Pracuje w zespole naukowców Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.