W obszernym wpisie Dmitrij Miedwiediew skomentował bieżącą sytuację w Ukrainie. Były prezydent, dziś głównie propagandysta Władimira Putina posłużył się szeregiem kłamstw. Skierował skandaliczne słowa do Wołodymyra Zełenskiego. Według byłego prezydenta Rosji na rozbiorze demokratycznego kraju skorzystają Polska i Niemcy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Miedwiediew opublikował wpis na platformie Telegram, w którym kłamał o działaniach Rosji w Ukrainie. Pisał m.in. o "niszczeniu nacjonalizmu", "represjach w Donbasie" oraz o wpływie Zachodu na Kijów
"Sojusz polsko-pruski z całych sił eskaluje sytuację" – zarzucił były prezydent Rosji
Dmitrij Miedwiediew zasugerował, że Zełenski jest pod wpływem leków psychotropowych. Nazwał go "młodym kogucikiem", a Rosję określił mianem "mądrzejszego jastrzębia"
Szereg kłamstw Miedwiediewa. Oberwało się Zełenskiemu, Polsce i Niemcom
Propagandysta odniósł się do żądań Wołodymyra Zełenskiego dot. opuszczenia Krymu i Donbasu. Miedwiediew skłamał, mówiąc, że Rosja w Ukrainie "niszczy nacjonalizm, militaryzm i zaciekłą wrogość". W praktyce żołnierze rosyjscy mordują ludność cywilną, bombardują infrastrukturę cywilną, w tym szpitale.
"Wysuwane przez Zełenskiego warunki rozejmu są idiotyczne i w zasadzie niemożliwe" – napisał były prezydent Rosji. Jak stwierdził, jeśli wycofają wojska z Krymu i Donbasu, umożliwią Zełenskiemu prowadzenie represji wobec cywilów.
Medwiediew zarzucił Zełenskiemu, że nie jest w stanie trzeźwo myśleć. "(Ultimatum stawia się - red.) z trzeźwą głową, a nie pod wpływem środków psychotropowych" – napisał. "Zawsze znajdą się tacy, dla których cała ta zarozumiała, głupia, oczywiście skazana na klęskę, ale bojowa retoryka, może być korzystna" – dodał.
Propagandysta narzucił narrację, według której to nie Zełenski, a Zachód decyduje o tym, co dzieje się w Ukrainie. Odniósł się do Niemiec i Polski, których postawa najwyraźniej drażni Kreml. "Dlaczego Scholz potrzebuje Ukrainy? Odpowiedzi nie trzeba daleko szukać" – zaczął.
"Sojusz polsko-pruski, który z całych sił eskaluje sytuację i popycha obłąkanego Zełenskiego do coraz bardziej katastrofalnych wypowiedzi i działań, bardzo skorzysta, jeśli Ukrainy nie będzie na mapie jako państwa" – zarzucił.
Medwiediew zaczął wykorzystywać niemądre wypowiedzi polityków Zachodu. Mowa apelach do Kijowa, by ten ustąpił. "Kissinger i New York Times w artykule wstępnym również wzywał do kompromisów" – wytknął.
"Rozpocznijcie negocjacje jak najszybciej, zanim powstanie zbyt duże napięcie, które może mieć tragiczne konsekwencje dla Europy i pogrążyć ją w chaosie" – napisał były prezydent Rosji.