Ostatnie sondaże są bezlitosne nie tylko dla Jarosława Kaczyńskiego, ale także dla Konfederacji. Prawo i Sprawiedliwość traci szanse na samodzielną większość, a narodowcy na utrzymanie się w Sejmie. Tymczasem skrajna prawica jest naturalnym koalicjantem dla wicepremiera. – To na pewno jest dla Kaczyńskiego problem – powiedział w rozmowie z naTemat ekspert ds. wizerunku politycznego i medioznawca Wiesław Gałązka
Trzecie miejsce na podium zajęła Polska 2050 z wynikiem 10,2 proc. Do Sejmu weszłyby jeszcze dwa ugrupowania: Lewica (8,3 proc.) i PSL (5 proc.). Konfederacja ponownie znalazła się pod progiem wyborczym z wynikiem 4,2 proc.
Sondaż IBRIS dla Radia ZET z początku czerwca pokazuje zaś, że na Konfederację chce zagłosować 4,1 proc. wyborców.
Liczba potencjalnych koalicjantów Jarosława Kaczyńskiego zaczyna więc się zawężać. Paweł Kukiz stracił poparcie społeczne, a startując do Sejmu, będzie musiał skorzystać z list Zjednoczonej Prawicy. Od wicepremiera odszedł także Jarosław Gowin wraz z Porozumieniem.
Można się także domyślić, że postaci takie jak Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler nie znajdą dla siebie miejsca w kolejnej kadencji Sejmu. Co więcej, w nadchodzących wyborach z pewnością położony zostanie nacisk na polityczną lojalność kandydatów.
Z tych względów dla Jarosława Kaczyńskiego jedną z ostatnich szans na utworzenie rządu jest koalicja z Konfederacją. Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie ugrupowanie notowało nawet do 10 proc. poparcia.
"Kaczyński chyba ma już świadomość, że nie uzyska samodzielnej większości"
Teraz komitet ponownie ma problem z przekroczeniem progu wyborczego. Dlaczego? – Ich rynek i narrację o obronie ojczyzny i bezpieczeństwie zostały zagospodarowane przez PiS – powiedział dla naTemat Wiesław Gałązka.
Ekspert ds. wizerunku politycznego zwrócił także uwagę na dwa inne czynniki. – Konsekwentnie powtarzane w mediach informacje o powiązaniach tej formacji z Kremlem i bzdury, które plecie Korwin-Mikke musiały zadecydować o zmianach poparcia – dodał.
Gałązka stwierdził, że dla Kaczyńskiego wynik Konfedercji z pewnością jest problemem. Zwrócił jednak uwagę na problematyczny charakter ewentualnej koalicji PiS-Konfederacja.
– Kaczyński chyba ma już świadomość, że samodzielnie nie uzyska większości. Ale jego koalicjanci to poważny problem, więc kolejny problematyczny koalicjant nie byłby dla niego czymś dobrym – ocenił.
Wiesław Gałązka nie widzi perspektyw ani szans, które pozwoliłyby Konfederacji odzyskać swoją pozycję. – Skrajne formacje bazują na ograniczeniach umysłowych swoich wyborców. Konfederacja opiera sie na sile, fanatyzmie, nieuctwie – skrytykował.
Co więcej, ugrupowanie skupiło się na wewnętrznych konfliktach, gdy Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska, Lewica i Polska 2050 zaczęły organizować partyjne konwencje, objazdy po Polsce oraz spotkania z wyborcami.
Według eksperta wizerunku politycznego Konfederacja nie ma z czym wyjść do ludzi. – Po idiotycznych wypowiedziach Korwina, zachowaniach Brauna, to ta skrajna, nacjonalistyczna, antyfeministyczna i homofobiczna grupa nie ma z czym iść do ludzi. Bo z czym? – zapytał retorycznie.
Gałązka wspomniał przykład Krzysztofa Bosaka. – Widzieliśmy, że to młody i inteligentny człowiek, ale jego wypowiedzi były tak kontrowersyjne, że od razu zniechęcały. Jeżeli mówimy o narodowcach, to mamy skrajne formy nacjonalizmu, sprowadzanie kobiet do kuchni i dzieci – zauważył.