Posiadaczka kredytu zatrzymała Adama Glapińskiego wraz z jego żoną na molo w Sopocie. Kobieta zapytała prezesa Banku Polskiego, jak poradzić sobie z rosnącymi ratami kredytów. Odpowiedzi ekonomisty zostały odnotowane przez zagraniczną prasę – a konkretnie przez dziennikarzy Bloomberga.
Adam Glapiński podczas wakacji w Sopocie został zatrzymany w trakcie spaceru z żoną przez kobietę prowadzącą lokalną restaurację
Przedsiębiorczyni próbowała dowiedzieć się, co zrobić w dobie stale rosnących rat kredytów oraz szalejącej drożyzny
Wymiana zdań między Glapińskim, jego żoną, a restauratorką została odnotowana przez dziennikarzy Bloomberga
Rady Adama Glapińskiego na wysokie raty kredytów opisane przez Bloomberga
W niedzielę wieczorem jeden z artykułów opublikowanych na stronie Bloomberga dotyczył Polski. "Prezes Narodowego Banku Polskiego zdradził, kiedy podwyżki stóp procentowych mogą się skończyć" – czytamy. Okoliczności przekazania tej informacji były dość nietypowe.
Opisując zajście między Adamem Glapińskim i jego żoną a restauratorką z Sopotu, dziennikarze zwrócili szczególną uwagę na fatalną sytuację gospodarczą w kraju.
"Bank od tego czasu podniósł stopy do 6,5 proc., ponieważ inflacja osiągnęła najwyższy poziom od ćwierćwiecza" – poinformował dziennik. Przypomnijmy, że na początku lipca stopy podniesiono o 0,5 p.p. Była to już dziesiąta podwyżka stóp procentowych z rzędu.
Kolejną kwestią, na którą uwagę zwrócili dziennikarze Bloomberga, był ubiór prezesa Narodowego Banku Polskiego. Dotychczas mogliśmy zobaczyć ekonomistę w eleganckich garniturach.
Podczas spaceru w Sopocie jednak przechadzał się po molo – jak pisze dziennik – w wyblakłych dżinsach i czapce z daszkiem.
Autor artykułu podkreślił, że w dyskusję z prezesem NBP wdała się restauratorka z Sopotu, która nie radzi sobie z rosnącymi ratami kredytu. "(Glapiński – red.) zasugerował, że stopy procentowe mogą wzrosnąć tylko raz, jeśli w ogóle" – czytamy.
Adam Glapiński nagrany w Sopocie. "Życzę wygranej w totolotka"
O incydencie w Sopocie pisaliśmy także w naTemat. Na pytanie od młodej Polki jako pierwsza odpowiedziała rozemocjonowana Katarzyna Glapińska. – Głosować na Tuska, na pewno będzie lepiej – zażartowała.