Tom Sturridge przyjaźni się z Pattinsonem i wreszcie wyszedł z cienia. Hit Netflixa zmienił wszystko
Zuzanna Tomaszewicz
10 sierpnia 2022, 08:58
·
4 minuty czytania
Musiało minąć trochę czasu, zanim odtwórca Snu zdobył rozpoznawalność na miarę swojego przyjaciela ze szkolnej ławki, czyli Roberta Pattinsona, którego nazwisko od ponad dekady nie schodzi z czołówek gazet. Wystarczyła rola w magnum opus Neila Gaimana i pyk – Tom Sturridge z bezimiennego (przynajmniej dla większości) aktora stał się "tym, który gra Sandmana". W mediach społecznościowych ludzie już robią z niego drugiego Eddie'ego Munsona ze "Stranger Things".