7 sierpnia Lech Wałęsa trafił do szpitala, o czym poinformował w mediach społecznościowych. We środę były prezydent Polski opublikował kolejną fotografię z oddziału, na której widzimy go siedzącego na wózku inwalidzkim. "I jeszcze trochę..." – napisał Wałęsa.
Reklama.
Reklama.
Od kilku dni Lech Wałęsa przebywa w szpitalu. Przyczyny hospitalizacji nie są znane
Były prezydent Polski podzielił się z użytkownikami Facebooka kolejną fotografią ze szpitalnego oddziału, pod którą poinformował, że jego pobyt się przedłuża .
Podziękował za wsparcie oraz zapowiedział, że z pewnością się przyda
"Bywa i tak"
O swoim pobycie w szpitalu Lech Wałęsa poinformował w niedzielę. Udostępnił wówczas na Facebooku fotografię, na której widać, że leży w szpitalnym łóżku podpięty do aparatury medycznej. Zdjęcie podpisał bardzo zwięźle. "Bywa i tak" – czytamy.
"I jeszcze trochę..."
W środę na Facebookowym profilu Wałęsy pojawiła się kolejna fotografia. Tym razem widzimy, że były prezydent siedzi na szpitalnym wózku inwalidzkim z założonym wenflonem. "I jeszcze trochę... Dziękuję za dobre słowa, myśli i modlitwę. Wszystko to się bardzo przyda..." – czytamy.
"Nastąpiło omdlenie"
Oficjalne przyczyny hospitalizacji nie są znane. Jednak portal o2, powołując się na rozmowę z zięciem byłego prezydenta, przekazywał, że Wałęsa znalazł się w szpitalu z powodu zasłabnięcia. – Nastąpiło omdlenie, jednak na ten moment wraz z żoną nie mamy więcej informacji o jego stanie zdrowia – przekazał Lech Artur Wałęsa.
Poseł Platformy ObywatelskiejJerzy Borowczak, który prywatnie jest przyjacielem Lecha Wałęsy, przyznał w rozmowie z portalem, że w najbliższym czasie były prezydent miał przejść rutynowe badania.
– Dzwonił do mnie jakieś pół godziny temu i normalnie rozmawialiśmy, umówiliśmy się na wtorek. Wiem, że miał mieć rutynowe badania w czwartek lub piątek, ale mówił, że jest w szpitalu dzisiaj – powiedział Borowczak.
Trudny przebieg zakażenia COVID-19
Lech Wałęsa nie ukrywa, że zmaga się z problemami zdrowotnymi. Wiosną 2021 r. przeszedł operację kardiologiczną związaną z rozrusznikiem serca. W sierpniu b.r. trafił do szpitala z powodu tzw. stopy cukrzycowej. Jego syn mówił wówczas, że istniało ryzyko amputacji stopy.
Z kolei w styczniu Wałęsa poinformował, że jest zakażony koronawirusem. "Nie mogę uwierzyć. Trzy razy zaszczepiony. Pobrane trzy wymazy. Jestem zainfekowany" – napisał w mediach społecznościowych.
Przebieg choroby nie należał do łatwych. Były prezydent skarżył się na silne bóle głowy oraz mięśni. Twierdził, że czuje odrywanie części ciała od kości. "Nie mogę nie nic poradzić, nie czuję własnego ciała. Co robić?" – pytał noblista.
W naTemat relacjonuję Polskę i świat, jako reporter newsowy. Bardzo chciałbym móc stwierdzić, że interesuję się wszystkim po trochu i niczym na poważnie, ale jest zupełnie inaczej. Gdy tylko coś mnie naprawdę intryguje, jestem w stanie robić wiele, aby dowiadywać się mnóstwo i więcej. W ostatecznym rozrachunku i tak najciekawsi są ludzie. Wcześniej oglądałem główne wydania „Faktów” i „Wiadomości” przez 14 godzin, aby na czynniki pierwsze rozłożyć tajniki manipulacji. Opłaciło się, bo otrzymałem za to dyplom Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Łódzkim.