Kaczyński atakuje opozycję. "Chodziło o awanse jednego człowieka"
Kaczyński atakuje opozycję. "Chodziło o awanse jednego człowieka" Fot. Zbyszek Kaczmarek / East News
REKLAMA
  • 15 września przy Nowogrodzkiej odbyła się pilna konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości
  • Jarosław Kaczyński postanowił skorzystać z okazji, aby oskarżyć opozycję o dążenie do współpracy z Rosją
  • Prezes PiS nie odmówił sobie również kilku słów, którymi nawiązał do Donalda Tuska
  • Kaczyński: "polityczni konkurenci" dążyli do porozumienia z Rosją

    Jarosław Kaczyński stwierdził, że po 2007 roku Donald Tusk dążył do porozumienia z Rosją, przy świadomości "tych zbrodni, które Rosja Putina miała już wtedy na sumieniu". – Później było bardzo wiele wydarzeń, które rzeczywiście potwierdzały tę linię i to prowadzoną w sposób ogromnie konsekwentny – powiedział.

    Następnie mówił o "decyzjach, które odnosiły się do kwestii polskich", zaczynając od rosyjskiego gazu. – Przede wszystkim zawarcie umowy do 2037 roku. Bardzo niekorzystniej dla Polski, z bardzo wysokimi cenami i koniecznością nabywania dużej ilości tego gazu – wskazał.

    Podkreślił, że umowa ta została następnie skorygowana przez Unię Europejską i "dzięki temu ona dzisiaj jeszcze nie obowiązuje i nie obciąża nas bardzo poważnie". Dodał, że haniebnym działaniami "politycznych konkurentów" były również rezygnacja z budowy gazociągu Baltic Pipe i próby sprzedaży Lotosu.

    "Chodziło o awanse jednego człowieka"

    Poruszył także kwestię bezpieczeństwa. – Była rezygnacja z bazy amerykańskich rakiet balistycznych. Decyzja była już podjęta, a następnie się z niej, po różnego rodzaju grach wycofano – wskazał, aby zaznaczyć, że było to "uderzenie szczególnie mocne".

    Jak stwierdził, po 2010 roku sytuacja się pogorszyła, ponieważ nastąpiło "oddawanie wszystkiego Rosji". – Także rzecz poszła niesłychanie wręcz daleko – powiedział Kaczyński. Według prezesa PiS wszystkie operacje przeciwników politycznych "służyły rosyjskim, ale także niemieckim interesom".

    – Jeżeli chodzi o cel, jaki tutaj był najbardziej istotny. Chodziło o awanse jednego człowieka i te awanse rzeczywiście otrzymał. Mówię o awansach w skali europejskiej – powiedział Kaczyński.

    "Dziś Europa mówi po polsku"

    Podczas konferencji prasowej PiS wyemitowano również spot pod tytułem "Dziś Europa mówi po polsku". W materiale pojawiły się archiwalne wystąpienia m.in. Lecha Kaczyńskiego, w których mówił o Rosji, ostatnie wypowiedzi przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen oraz premier Finlandii Sanny Marin.

    – Widzieliście państwo spot, tam padały słowa o "polskiej racji", ale trzeba byłoby jednak to doprecyzować, to była racja jednej polskiej formacji: Zjednoczonej Prawicy, a przede wszystkim Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził.

    – To myśmy mówili o tych niebezpieczeństwach, mówił o tym wielokrotnie mój świętej pamięci brat – zaznaczył Kaczyński i dopowiedział, że "jeśli chodzi o politycznych konkurentów, to było zupełnie inaczej".

    Kaczyński zmiażdżony przez Nowacką

    Jarosława Kaczyńskiego musiały zaboleć słowa Barbary Nowackiej, skoro przypuścił tak ostry atak na opozycję. Przypomnijmy, że w środę chwilę po rozpoczęciu obrad Sejmu na mównicę z wnioskiem formalnym od razu zgłosiła się córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, Barbara Nowacka.

    Posłanka Koalicji Obywatelskiej zwróciła się do Antoniego Macierewicza. – Panie premierze, zwracam się z prośbą o natychmiastowe rozwiązanie podkomisji smoleńskiej i ukaranie tego kłamcy smoleńskiego za fałszerstwa dokumentów – zaczęła. Chwilę później zwróciła się do Jarosława Kaczyńskiego.

    – Jak pan może patrzeć w lustro po tym, jak pan na tragedii zrobił politykę? Na trumnie brata, bratowej, waszych przyjaciół i mojej matki zbudował imperium kłamstwa, które pozwoliło wam przejąć władzę – dodała.

    – Jak panu nie wstyd, panie Kaczyński doprowadzić do podziału Polski? Hańba panie pośle! Hańba na wieki! – zakończyła.