Alan Rickman po raz pierwszy wystąpił w roli mistrza eliksirów Severusa Snape'a w 2001 roku w filmie "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Odtwórca znał sekret swojej enigmatycznej postaci na długo przed publicznością. Już w 2011 roku w liście do magazynu "Empire" zdradził, że zastanawiał się, czy nie zrezygnować z grania antybohatera, jednak J.K. Rowling zachęciła go, by dobrze rozważył tę decyzję.
Rickman obawiał się, że Snape to nic więcej niż kolejny "niezmienny kostium". Po śmierci aktora w 2016 roku autorka książek o "chłopcu, który przeżył" wyznała za pośrednictwem Twittera, że przed premierą siódmej części, czyli "Insygniów Śmierci", wyjawiła gwieździe znaczenie wypowiadanego przez jego bohatera słowa "zawsze".
Opublikowane ostatnio na łamach dziennika "The Guardian" fragmenty z pamiętników Alana Rickmana dają fanom "Harry'ego Pottera" lepszy wgląd w trwającą dekadę przygodę aktora z serią o czarodziejach.
Przypomnijmy, że przed produkcją piątej części filmowej serii - "Zakonem Feniksa", której plan zdjęciowy ruszył w 2006 roku, u Rickmana zdiagnozowano raka prostaty. Ze względu na poważne problemy zdrowotne aktor miał z początku rozważać swoje odejście z obsady "Harry'ego Pottera". Ostatecznie zdecydował się jednak wystąpić w ośmiu częściach.
Jeden z ujawnionych fragmentów dziennika przybliża nam, co zaważyło na decyzji podjętej przez Rickmana. "Wreszcie powiedziałem 'tak' dla 5. części 'Harry'ego Pottera'. (...) Argument, który mnie przekonał, to słowa: 'Przyjrzyj się temu. To twoja historia" – czytamy w opublikowany przez "The Guardian" wpisie.
W 2000 roku Rickman wspominał w dzienniku pierwsze spotkanie z Rowling. Jak sam podkreślił, prowadził rozmowę z "kimś, kto żył tymi historiami, a nie je wymyślał". Siedem lat później odtwórca roli Snape'a napisał, że powieściopisarka zdradziła mu, iż Severus kochał się w matce Harry'ego, Lily. Określał siebie jako powiernika jej tajemnic.
Dodajmy, że w Alan Rickman zmarł 14 stycznia 2016 roku z powodu raka trzustki. Miał 69 lat.
Na początku tego roku widzowie mieli okazję obejrzeć dwugodzinny dokument zatytułowany "Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu", w którym obsada i twórcy filmów o młodym czarodzieju wspominali pracę na planach zdjęciowych do ośmiu części. W spotkaniu po latach udział wzięło nie tylko trio odtwórców Harry'ego, Rona i Hermiony (czyli Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson"), ale również aktorzy tacy jak Gary Oldman, Helen Bonham Carter, Robbie Coltrane czy Tom Felton.