Wojna między frakcjami w PiS przyspiesza. "Komuś kończy się czas"
Alicja Skiba
28 września 2022, 07:53·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 września 2022, 07:53
Jak donosi Onet, powołując się na swoje źródła, w najbliższych dniach może dojść do przesilenia politycznego skutkującego zmianami personalnymi. Tymczasem Mateusz Morawiecki prowadzi już otwartą wojnę z wicepremierem Jackiem Sasinem.
Reklama.
Reklama.
We wtorek doszło do kolejnego spotkania Jacka Sasina, Mariusza Błaszczaka i Elżbiety Witek. Marszałek Sejmu jest uważana za kandydatkę na stanowisko premiera
W piątek odbędzie się spotkanie Komitetu Politycznego PiS, organu decyzyjnego PiS, na Nowogrodzkiej
Ostateczną decyzję co do tego, jakie będą losy Mateusza Morawieckiego, podejmie Jarosław Kaczyński
We wtorek wicepremierzy Jacek Sasin i Mariusz Błaszczak spotkali się z marszałek Sejmu Elżbietą Witek, jak ustalił Onet. To miała być już kolejna rozmowa prowadzona w tym gronie. Sasin ma być na czele frakcji stojącej w kontrze do Mateusza Morawieckiego, a Witek uważa się za potencjalną kandydatkę na stanowisko premiera.
Według rozmówców portalu, którzy są związani z rządem, wojna między frakcjami przyspieszyła i decydujący będzie ten tydzień. Mówi się o poważnym przesileniu politycznym, które może oznaczać zmiany w rządzie.
W czwartek odbędzie się wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego PiS, gdzie – według Onetu – Jarosław Kaczyński wygłosi przemówienie o jedności i konsolidacji partii. Następnie w piątek w siedzibie PiS, na Nowogrodzkiej, pojawią się członkowie Komitetu Politycznego partii, którzy są głównymi decydentami w partii. Jednak i tak o tym, jaki ostatecznie będzie los Morawieckiego, rozstrzygnie Kaczyński.
Morawiecki w piątek może stracić stanowisko premiera
Informowaliśmy we wtorek o doniesieniach Radia Zet, że w najbliższy piątek ma dojść do głosowania, czy premierem ma być Mateusz Morawiecki, czy Elżbieta Witek, która funkcję premiera jest podobno gotowa przyjąć.
Ostatnia dyskusja na temat zmiany szefa rządu miała się odbyć z inicjatywy Jacka Sasinana początku września, na zamkniętym spotkaniu partii. Morawieckiemu zarzucano m.in. to, że "nie dowiózł" pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
Innym wysuwającym się na pierwszy plan powodem jest nadchodząca zima i związany z nią kryzys energetyczny. Krytykujący podpierają się też słabszymi sondażami dla Morawieckiego.
"Wcześniej, w czwartek, ma się odbyć wyjazdowe posiedzenie klub PiS. Może także dojść do odwołania Michała Dworczyka z funkcji szefa Kancelarii Premiera, który przez ciągle ujawniane maile z jego skrzynki, staje się zbyt dużym obciążeniem politycznym dla Mateusza Morawieckiego" – czytamy na stronie stacji.
Oddanie głosu na partię rządzącą zadeklarowało w nim 34,1 proc. respondentów, co stanowi wzrost o 1,2 pkt proc. Nieznaczny wzrost notuje także Koalicja Obywatelska, za którą stanęło 26,4 proc. badanych, czyli o 0,2 pkt proc. więcej, niż w poprzednim badaniu.
Trzecie miejsce zajęła Polska 2050 Szymona Hołowni, która jako jedyne ugrupowanie na podium odnotowała spadek poparcia o 1 pkt proc. Oddanie głosu na partię Hołowni zadeklarowało 11,9 proc. respondentów.
Lewica jest na czwartym miejscu z poparciem na poziomie 9,2 proc. Oznacza to wzrost poparcia w stosunku do poprzedniego sondażu, gdy za ugrupowaniem stanęło 8,6 proc. uczestników.
Do wyniku nad progiem wyborczym wraca Konfederacja, na którą zagłosowałoby 6 proc. badanych (na początku września było to zaledwie 4,2 proc.) oraz PSL-Koalicja Polska, która odnotowała dokładnie 5 proc. poparcie. 7,4 proc. uczestników zadeklarowało, że "nie wie" lub "trudno powiedzieć" na kogo oddałoby swój głos.