logo
Czy Mateusz Morawiecki zostanie zastąpiony na stanowisku premiera przez Elżbietę Witek? fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Reklama.
  • W PiS-ie trwa ostra walka dwóch frakcji: premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jacka Sasina
  • W kraju trwa kryzys energetyczny, brakuje węgla, rośnie inflacja
  • W piątek frakcja Sasina wysunie kandydaturę Elżbiety Witek na premiera – ustaliło Radio Zet
  • Co zmieniłaby ewentualna zmiana na stanowisku premiera? Czy po odejściu Mateusza Morawieckiego Elżbieta Witek zdołałaby poprawić notowania i wizerunek Prawa i Sprawiedliwości w oczach opinii publicznej, coraz bardziej strudzonej narastającymi problemami ekonomicznymi?

    Zalewski: Wymiana obciążonego premiera jest naturalna

    Zdaniem Pawła Zalewskiego, posła Polski 2050, który przed laty pełnił funkcję wiceprezesa PiS, zmiana premiera jest czymś bardzo prawdopodobnym.

    – Polacy – i słusznie – obciążają odpowiedzialnością za kryzys premiera Morawieckiego. Naturalnym zachowaniem politycznym przed wyborami jest wymiana obciążonego, skompromitowanego premiera na kogoś ze świeżą twarzą. Zapewne taką decyzję podejmie Jarosław Kaczyński – ocenia jego były współpracownik.

    W to, że coś jest na rzeczy, wierzy też poseł Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej.

    – Myślę, że wymiana premiera jest prawdopodobna, bo mejle Dworczyka są coraz większym obciążeniem dla ekipy Morawieckiego – mówi naTemat parlamentarzysta nawiązując do trwającego od miesięcy wycieku niezabezpieczonej korespondencji członków rządu na kanale Poufna Rozmowa.

    Barbara Nowacka (Koalicja Obywatelska) dostrzega starania marszałek Witek o umocnienie swojej pozycji politycznej. – Ewidentnie pani marszałek Witek ma wielkie ambicje, czego nie ukrywa – mówi liderka Inicjatywy Polska.

    Problem polega na tym, tłumaczy Nowacka, że te aspiracje są używane w instrumentalny sposób.

    – Z jednej strony mnie oczywiście cieszy, że kobiety mają wielkie ambicje, z drugiej strony mam takie poczucie, że jej ambicje są wykorzystywane do gier wewnętrznych. Walczące ze sobą frakcje Morawieckiego i Sasina nie mogą dojść do żadnego porozumienia, i oto wysuwana jest kandydatura osoby, która niby ma pomóc w ciężkich czasach. Tyle, że nie pomoże, bo pani marszałek Witek nie jest niezależną polityczką, nie jest osobą samodzielną w podejmowaniu nawet prostych decyzji na sali sejmowej. Widać, że jest ręcznie sterowana to przez Kaczyńskiego, to przez Terleckiego – mówi naTemat Nowacka.

    Wiceprezeska PSL Urszula Pasławska nie chce oceniać, ile jest prawdy w coraz bardziej intensywnie krążących pogłoskach o nowej szefowej rządu. – O tym, czy dojdzie do wymiany premiera, wie tylko Jarosław Kaczyński – mówi przedstawicielka ludowców.

    Nowacka: Dymisja Morawieckiego byłaby problemem wizerunkowym

    Posłanka Barbara Nowacka nie dostrzega jakie korzyści PiS-owi mogłaby teraz przynieść zmiana na stanowisku premiera. – Dymisja Morawieckiego byłaby problemem wizerunkowym. Trudno by to było wytłumaczyć wyborcom Zjednoczonej Prawicy – mówi posłanka.

    Zastrzega jednak, że nie można wykluczyć, że PiS zdecyduje się na problematyczne posunięcie. – Z nimi wszystko jest możliwe – ocenia.

    Jednocześnie parlamentarzystka zaznacza, że ewentualna zmiana premiera nie zmieniłaby polityki rządu PiS. – Czy będzie jakaś różnica między Morawieckim a Witek? Nie będzie żadnej. Wymiana figuranta na figurantkę – kwituje Nowacka.

    Jednocześnie polityczka nie uważa, by Morawiecki, były minister finansów i prezes banku, był lepszym szefem rządu w czasie kryzysu niż Witek, która była nauczycielką i dyrektorką szkoły podstawowej. – Jeśli to jest facet, który zna się na finansach, to dlaczego nie zatrzymał tego szaleństwa inflacyjnego? – pyta posłanka Koalicji Obywatelskiej.

    Paweł Zalewski jest przekonany, że Morawiecki zostanie zastąpiony na stanowisku premiera przez innego polityka PiS, jednak wątpi, by doszło do tego już w najbliższych dniach.

    – Jesienią i zimą sytuacja w kraju będzie jeszcze gorsza, niż teraz. Nie sądzę, aby ta zmiana na stanowisku premiera była kwestią dni, bo to się PiS-owi zupełnie nie opłaca. Zastąpienie Mateusza Morawieckiego kimś innym będzie bardziej sensowne wiosną, gdy premier będzie już doszczętnie skompromitowany. Wtedy PiS może pokazać nową twarz – mówi naTemat poseł Zalewski.

    Przedstawiciel Polski 2050 uważa jednak, że ten manewr będzie nieskuteczny.

    – Polacy mają pełną świadomość tego, że Mateusz Morawiecki realizuje politykę nakreśloną przez Jarosława Kaczyńskiego i że ktokolwiek zostałby powołany na stanowisko premiera, będzie robił to samo. Dlatego zagranie zmianą premiera nie przywróci zaufania do rządu, które będzie spadać – przewiduje poseł Paweł Zalewski.

    Wieloletni parlamentarzysta uważa, że na przełomie jesieni i zimy, gdy skumulują się narastające problemy ekonomiczne, dojdzie do znaczącego spadku poparcia dla PiS, którego obóz władzy nie będzie już mógł odwrócić.

    Konieczny: PiS się miota, bo niebawem straci władzę

    Poseł Maciej Konieczny z Partii Razem uważa, że w PiS panuje duża nerwowość – i nie bez powodu.

    – Widzimy, że rząd się miota, podejmuje serię desperackich kroków, mamy walki buldogów pod dywanem – to wszystko wiąże się z tym, że Prawo i Sprawiedliwość niebawem straci władzę – ocenia przedstawiciel klubu Lewicy.

    Podobnie jak posłanka Nowacka, nie wyklucza żadnego scenariusza.

    – Nie sądzę, by wymiana w tym momencie premiera Morawieckiego na premier Witek mogła w tej kwestii coś zmienić, ale teraz wszystko jest możliwe. Jest taka awantura, taki chaos po stronie Zjednoczonej Prawicy, że można się spodziewać wszystkiego – mówi poseł Konieczny.

    Inna osoba z Lewicy zwraca uwagę na zmianę, jaka zaszła w wyglądzie marszałkini Sejmu, która może świadczyć o tym, że Witek szykuje się do stanięcia na czele rządu.

    – Witek zawsze była zadbaną kobietą. Teraz jest jeszcze bardziej zadbana – mówi polityczka.

    Rozmówczyni naTemat wskazuje jeszcze jeden, znaczący jej zdaniem, fakt. – Witek, mimo wszystkich obowiązków w Sejmie, zaczęła objeżdżać kraj. Nie swój okręg wyborczy, ale kraj. Oczywiście może chodzić tylko o ratowanie notowań PiS, ale to jest właśnie to, co powinna robić, gdyby się szykowała do zostania premierką – ocenia członkini Lewicy.

    W zbieg okoliczności nie wierzy wiceprezeska PSL. – To, że marszałek Witek ruszyła w objazd Polski, nie jest przypadkiem – konkluduje Urszula Pasławska.