Boże Narodzenie to okres cudów. Jeden z nich mogliśmy zaobserwować w "Wiadomościach" TVP. W stacji rządzonej przez ludzi Prawa i Sprawiedliwości po raz pierwszy od dawna nie odnotowano jednostronnych materiałów wymierzonych w opozycję. "Nie było szczucia na nikogo" – dziwią się widzowie.
W Wigilię "Wiadomości" TVP wystartowały nie o 19.30, a o 18.55. Świąteczne wydanie poprowadziła nie Danuta Holecka, Edyta Lewandowska, czy Michał Adamczyk, a nowy nabytek tej redakcji (zadebiutowała w październiku) – Marta Kielczyk.
– To taki dzień, taki wieczór, kiedy świat zatrzymuje się, cichną spory, gasną zbędne emocje, kiedy wzruszenie towarzyszy dzieleniu się opłatkiem, potrafimy wybaczać i z nadzieją patrzeć w przyszłość – zaczęła prezenterka.
Wszystko wskazuje na to, że przekaz o wyciszaniu emocji w TVP wzięto sobie do serca. Podkreślano wagę rodziny w codziennym życiu, opowiadano o 12 potrawach, rozmowie z drugim człowiekiem oraz kultywowaniu tradycji.
Bohaterem wigilijnego wydania był również papież Franciszek. TVP przygotowała się na obszerne relacjonowanie pasterki w Watykanie. Przygotowano także specjalny materiał o pogrążonej wojną Ukrainie.
Politykę wpuszczono do "Wiadomości" tylko na moment. Wyemitowano bowiem życzenia ze strony Andrzeja Dudy i Agaty Dudy. Pokazano także specjalne świąteczne nagrania Jarosława Kaczyńskiego, Elżbiety Witek i Mateusza Morawieckiego.
– Wigilia to czas, w którym łamiąc się opłatkiem, składamy sobie życzenia. Zwykle są to życzenia: zdrowia, pomyślności, spokoju, a w tym roku – także pokoju – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
W czasie antenowym zabrakło miejsca na życzenia ze strony Donalda Tuska, Szymona Hołowni, Władysława Kosiniaka-Kamysza czy Włodzimierza Czarzastego. TVP oszczędziło jednak politykom opozycji krytyki.
Niecodzienna sytuacja wywołała reakcję internautów, którzy nie kryli zaskoczenia.
"W dzisiejszym wydaniu 'Wiadomości TVP' nie było szczucia na nikogo", "Przemówili ludzkim głosem", "Magia świąt", "Bożonarodzeniowy cud", "Piekło zamarzło. Ale jutro pewnie dowalą podwójne wydanie" – brzmią coraz to kolejne komentarze.
Warto podkreślić, że od 2015 roku powstało kilka profili odnotowujących każdy pasek i każde wydanie najważniejszych programów polityczno-publicystycznych w wydaniu Telewizji Polskiej. Jednym z nim jest profil "Oglądam 'Wiadomości', bo nie stać mnie na dopalacze".
– Muszę przyznać, że prostowanie kłamstw i manipulacji telewizji publicznej daje mi satysfakcję. Dlatego, mimo że kilka razy chciałem sobie dać spokój, jeszcze nie zrezygnowałem – powiedział w zeszłym roku w rozmowie z Anną Dryjańską dla naTemat autor fanpage'a.
Zobacz także