Miarka się przebrała. Donald Tusk postanowił pozwać TVP za naruszenie jego dóbr osobistych. Czarę goryczy przelał celownik z czerwoną obwódką, wymierzony prosto w pierś polityka Platformy Obywatelskiej. Równolegle były premier został objęty ochroną Służby Ochrony Państwa przez wzgląd na niebezpieczne zdarzenia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Zarzuca mu się zdradę, działanie na rzecz obcych państw. Doszło do tego, że TVP kilkadziesiąt razy opublikowało ujęcia premiera Donalda Tuska z celownikiem w czerwonej obwódce, wymierzonym w jego pierś – wymienił.
– Taki celownik jest elementem zastosowania broni. Pokazywanie tego przez kilkadziesiąt razy pokazuje, że autorzy jasno chcieli pokazać Donalda Tuska jako cel ewentualnego ataku – dodał.
Jak poinformował nas przedstawiciel partii, Tusk postanowił wejść z TVP na drogę prawną. – Dlatego po uzyskaniu ekspertyz złożyliśmy pozew do sądu. Uważamy, że to nawoływanie do nienawiści – przekazał Grabiec.
Do treści pozwu dotarli dziennikarze Radia Zet. Donald Tusk chce, by TVP i TVP Info przez siedem dni pokazywało widzom przeprosiny za naruszenie dóbr osobistych. Oświadczenie ma także zostać opublikowane na profilu stacji na Twitterze.
Dziennikarze rozgłośni opublikowali także treść przeprosin, których żąda były premier.
"Telewizja Polska S.A. przeprasza Pana Donalda Tuska za wielokrotne przedstawianie w trakcie programu 'Wiadomości' TVP wizerunku Pana Donalda Tuska w czerwonej poświacie z celownikiem nakierowanym na klatkę piersiową" – brzmi pierwsza część oświadczenia.
"Powyższe naruszało zasady rzetelności i etyki dziennikarskiej. Tym samym 'Telewizja Polska' S. A. przeprasza za naruszenie dóbr osobistych Pana Donalda Tuska, w szczególności jego dobrego imienia i godności osobistej" – czytamy.
"Za tym powinna pójść refleksja TVP"
W rozmowie z naTemat głos zabrała także Joanna Kluzik-Rostkowska. Parlamentarzystka odniosła się do gróźb, z którymi mierzy się premier.
– W PiS rozumieją, co to znaczny zagrożenie. Teraz nakręcili spiralę niechęci do Donalda Tuska, więc to zagrożenie się pojawiło. Jest pytanie, czy PiS i TVP pójdą po rozum do głowy i wycofają się z tej nagonki, czy nie? – zapytała.
Sytuacja zrobiła się na tyle poważna, że szef Platformy Obywatelskiej otrzymał ochronę Służby Ochrony Państwa.
– Za tym powinna pójść refleksja TVP. Tu nie chodzi o zapobieganie skutkom, a o wyeliminowanie przyczyny. Po Nowym Roku wchodzimy w bardzo brutalną kampanię wyborczą – zauważyła.