W "Wiadomościach" TVP w materiale o Idze Świątek wpleciono... Julię Przyłębską. Pokazano nie tylko prezeskę Trybunału Konstytucyjnego, ale również jej wnuki. – Dla chłopców podstawowym sportem jest piłka nożna – powiedziała prawniczka.
Reklama.
Reklama.
Od zwycięstwa reprezentacja Polski rozpoczęła mecz ze Szwajcarią w tenisowym United Cup. Pierwszy punkt dla Biało-Czerwonych zdobyła Iga Świątek
Polka zwyciężyła z Belindą Bencić 6:3, 7:6(3). Nie umknęło to uwadze "Wiadomości" TVP, które przygotowały o tenisistce specjalny materiał
W trakcie zachwalania pierwszej rakiety świata widzom nagle ukazała się Julia Przyłębska z wnukami
Mogłoby się wydawać, że"Wiadomości" TVPjuż nas nie zaskoczą. Po serii materiałów o opozycji, mniejszościach seksualnych, ruchach feministycznych i sukcesach Prawa i Sprawiedliwości Telewizja Polska postanowiła pójść o krok dalej.
"Nowy rok, nowe zwycięstwa" – mogliśmy przeczytać na paskuTVP, zapraszającym do jednego z materiałów. –Iga Świątek zaczyna nowy sezon od zwycięstw. W Australii pokonała mistrzynię olimpijską i zapewniła Polsce prowadzenie ze Szwajcarią – powiedziała Marta Kielczyk.
– Polka już 40. tydzień z rzędu jest liderką WTA i zaraża swoją pasją – dodała, wskazując, że mamy do czynienia ze "świątkomanią". Następnie przedstawiono ujęcia, na których widzimy dzieci, które wzorując się na Idze Świątek, ruszyły na korty tenisowe.
I tu ni stąd, ni zowąd widzom ukazała sięJulia Przyłębska. Mogliśmy zobaczyć ją, jak biega z rakietą, ucząc dzieci wymagającej dyscypliny. – Wszyscy marzą, by kiedyś dorównać naszej Idze. Także prezesTrybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska razem z mężem zachęcają swoje wnuki do gry w tenisa – mówił redaktor TVP Marcin Szewczak.
– Dla chłopców podstawowym sportem jest piłka nożna. To ich największa pasja, ale też chętnie przychodzą na korty – komentowała budząca kontrowersje prawniczka. – To wymagający, ale bardzo prestiżowy sport – podkreślił autor materiału.
Tuż po emisji materiału zakończono wydanie dziennika informacyjnego i rozpoczęto "Gościa Wiadomości", gdzie wystąpiła właśnie pierwsza rakieta świata.
– To był rok, w którym moje wyniki przerosły moje oczekiwania. Grałam na wysokim poziomie z całą presją, która temu towarzyszyła. Mam nadzieję, że ten rok będzie tak samo udany – powiedziała.
– Jestem skoncentrowana na progresie. Liczę, że utrzymam pozycję, ale też, że zdobędę trochę więcej. W życiu każdego sportowca presja będzie nam towarzyszyć. Nauczyłam się dostosowywać swoje życie, żeby radzić sobie z przeciążeniem – dodała.
Zestawienie wizerunku mistrzyni świata z Julią Przyłębską wywołało niemałe zamieszanie wśród internautów. W sieci nie brakuje ironicznych opinii na temat zaskakującej próby pozytywnego wpłynięcia na postrzeganie prawniczki przez społeczeństwo.
"Operacja ocieplania wizerunku pani Prezes TK, ruszyła pełną parą", "Każdy, kto otarł się o grę w tenisa, widzi, że Przyłębska chyba wzięła rakietę do ręki po raz pierwszy w życiu", "Czy to fejk?" – możemy przeczytać w dyskusji na Twitterze.