nt_logo

Kolejny odlot Kowalskiego. Zwrócił się prosto do Morawieckiego i TVP

Alan Wysocki

03 stycznia 2023, 09:11 · 2 minuty czytania
Janusz Kowalski od rana grzmi w mediach społecznościowych o "gwiazdeczkach z USA", "eksplozjach manifestacji" sprzecznych z linią prawicy oraz o "promocji tęczowej opresyjnej agendy". Uderzył jednak przede wszystkim w Mateusza Morawieckiego i TVP, a nie w środowiska lewicowe.


Kolejny odlot Kowalskiego. Zwrócił się prosto do Morawieckiego i TVP

Alan Wysocki
03 stycznia 2023, 09:11 • 1 minuta czytania
Janusz Kowalski od rana grzmi w mediach społecznościowych o "gwiazdeczkach z USA", "eksplozjach manifestacji" sprzecznych z linią prawicy oraz o "promocji tęczowej opresyjnej agendy". Uderzył jednak przede wszystkim w Mateusza Morawieckiego i TVP, a nie w środowiska lewicowe.
Kolejny odlot Janusza Kowalskiego. Uderza w Mateusza Morawieckiego i TVP: Homopropaganda. Fot. Krzysztof Radzki / East News
  • Janusz Kowalski wciąż nie może przeżyć, że na "Sylwestrze Marzeń" TVP z tęczowymi opaskami wystąpił zespół Black Eyed Peas
  • Od kilku dni wiceminister krytykuje Prawo i Sprawiedliwość i zarząd Telewizji Polskiej. Teraz uderzył prosto w Mateusza Morawieckiego
  • "Media publiczne muszą chronić Polaków przed groźną ideologią" – czytamy w serii wpisów publikowanych od rana na Twitterze

Kolejny odlot Janusza Kowalskiego. Uderza w Mateusza Morawieckiego

Jak pisaliśmy w naTemat, w mediach huczy od występu Black Eyed Peas na "Sylwestrze Marzeń" TVP. – Druga piaskownica, opozycyjna, też się cieszy, bo im się wydaje, że coś ważnego się wydarzyło. Otóż nic ważnego się nie wydarzyło – stonował nastroje prof. Radosław Markowski.

TVP wraz z Prawem i Sprawiedliwością przyjęło zaskakującą narrację wobec tęczowej opaski Williama Adamsa. – PiS jest partią pełną tolerancji – skomentował na gorąco Mateusz Morawiecki.

– Pojawił się problem, dla PiS szalenie niewygodny. I pewnie była szybka narada co mówić. Uznali więc, że trzeba mówić, że to było dogadane i że dzięki temu była większa oglądalność – ocenił w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz Jan Strzeżek z Porozumienia.

Postawa premiera wywołała lawinę krytyki, którą polityka Prawa i Sprawiedliwości niezmiennie raczą liderzy Solidarnej Polski. Beata Kempa nazwała szefa rządu "banksterem". "Jeżeli chcecie zamienić flagę biało-czerwoną na tęczową, to proszę bardzo" – skwitowała.

O krok dalej poszedł Janusz Kowalski. Wiceminister rolnictwa od wtorkowego poranka opublikował serię wpisów na Twitterze. "Akceptacja lewicowej linii obecnych władz TVP, które z premedytacją zakontraktowały gwiazdeczkę z USA do promocji tęczowej opresyjnej agendy całkowicie sprzecznej z linią aksjologiczną prawicy, doprowadzi do eksplozji takich manifestacji" – czytamy.

Janusz Kowalski do Morawieckiego: Media publiczne muszą chronić Polaków

Parlamentarzysta kontynuował swój wywód, przekonując, że "media publiczne muszą chronić Polaków". Według niego "pod płaszczykiem infantylnej tolerancji pozwala się na afirmację opresyjnej ideologii LGBT".

"TVP dała zgodę, aby Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w moim rodzinnym Opolu zamienił się w czerwcu 2023 r. w otwartą manifestację tęczowych aktywistów. Skutki społeczno-kulturowe wpuszczenia homopropagandy do TVP będą dramatyczne. To nie jest żadna ekspresja artystyczna!" – stwierdził.

Trudno jednak dziwić się postawie Kowalskiego. W końcu przykład idzie z góry. Zbigniew Ziobro także nie szczędził premierowi ostrych słów. "Przemoc, niszczenie kościołów, opluwanie świętości, deprawowanie dzieci… Tęcza to symbol nietolerancji i agresji" – napisał minister sprawiedliwości.

Koalicjant Mateusza Morawieckiego zapewnił, że nie będzie dawał zgody na "artystyczne promocje LGBT w Telewizji Polskiej".