Samuel Pereira odpowiedział na wpis Marcina Gutowskiego na Twitterze. Autor reportażu "Franciszkańska 3" potępił osobę, która oblała farbą pomnik Jana Pawła II w Łodzi i skrytykował reakcję polityków PiS i kościelnych hierarchów. W odpowiedzi szef portalu TVP Info stwierdził, że Jezusa prześladowali "okupanci" i "tajni współpracownicy".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Incydenty, do których doszło w niedzielę 2 kwietnia, czyli w rocznicę śmierci Jana Pawła II, podsumował na Twitterze Marcin Gutowski, autor reportażu "Franciszkańska 3"
"Głupiec-prowokator wymazał farbą figurę. Z miejsca zjawili się tam politycy i biskupi, żeby zająć stanowisko w blasku fleszy. Do Skrzywdzonych żaden się nie wybrał. Jak przez ostatnie 60 lat" – napisał reporter TVN24
"Gdybyś poczytał trochę o historii życia Jezusa, to wiedziałbyś, że był szkalowany przez okupantów i ich tajnych/jawnych współpracowników" – odpowiedział mu Samuel Pereira, szef portalu TVP Info
W Łodzi ktoś zniszczył pomnik Jana Pawła II. Nieznany sprawca (lub sprawcy) oblał monument czerwoną farmą, a twarz papieża pomalował na żółto. Pojawił się też napis "Maxima Culpa" ("wielka wina"). Jak informowaliśmy w naTemat, kolejny wizerunek JPII zniszczono także we Wrocławiu – ktoś oblał czerwoną farbą mural na Ostrowie Tumskim.
"Jezus był szkalowany przez TW"
Incydenty, do których doszło w niedzielę 2 kwietnia, czyli w rocznicę śmierci polskiego papieża, podsumował na TwitterzeMarcin Gutowski, autor głośnego reportażu "Franciszkańska 3". Z materiału wynika, że Karol Wojtyła, zanim jeszcze został papieżem, wiedział o pedofilii wśród księży i tuszował sprawy.
"Głupiec-prowokator wymazał farbą figurę. Z miejsca zjawili się tam politycy i biskupi, żeby zająć stanowisko w blasku fleszy. Do Skrzywdzonych żaden się nie wybrał. Jak przez ostatnie 60 lat. Tak zaczął się w Polsce Wielki Tydzień, wspomnienie cierpiącego, opuszczonego, pomiatanego przez władzę polityczną i religijną Chrystusa. Tak, był ktoś taki w tej religii..." – napisał Gutowski.
Jego wpis nie spodobał się Samuelowi Pereirze, szefowi portalu TVP Info. Pracownik mediów rządowych stwierdził, że Jezusa prześladowali "okupanci" i "tajni współpracownicy".
"Gdybyś poczytał trochę o historii życia Jezusa, to wiedziałbyś, że był szkalowany przez okupantów i ich tajnych/jawnych współpracowników. Czyli podobnie jak Jan Paweł II za życia przez towarzystwo, które stało za założeniem TVN" – odparł Pereira.
Dyskusja Pereiry i Gutowskiego w sieci
Pomiędzy Gutowskim a Pereirą doszło wymiany zdań.
"Coś tam czytałem. Na tyle dużo, żeby zrozumieć, że nie wszystko, a zwłaszcza nie tę historię, da się sprowadzić do partyjnej gierki. To coś więcej, serio. A Skrzywdzeni są ważniejsi niż urojeni zdrajcy, konfidenci i wrogowie. Do tego jednak trzeba zrozumieć, że nie wszystko jest polem politycznej wojny i nie wszystkich da się do niej zaprząc" – stwierdził reporter TVN24.
Pereira nie zamierzał odpuścić i napisał, że w reportażu z cyklu Bielmo "zostały wykazane kłamstwa, więc teraz czas na przeprosiny". "Jan Paweł II i kard. Sapieha też byli ludźmi, a szczujecie na nich w ramach swojej szalonej krucjaty" – przekonywał szef prorządowego portalu.
Gutowski poprosił, aby Pereira wskazał, jakie kłamstwa zostały wykazane. "A co do szczucia i szalonej krucjaty, to 'ciekawa' opinia, zwłaszcza że z pana strony" – dodał.
Samuel Pereira już nie odpisał, ale odniósł się do tematu na swoim profilu. "Wpis autora paszkwilu TVN, który rozpoczął nagonkę. Spróbujcie znaleźć w nim słowo 'przepraszam' za kłamstwa, manipulacje i szczucie na św. Jana Pawła II i kard. Adama Sapiehę" – napisał.
Zniszczony pomnik Jana Pawła II w Łodzi
Rzeczniczka miejskiej policji w Łodzi i rzecznik łódzkiej Prokuratury Okręgowej nie chcą przekazywać informacji na temat zniszczenia pomnika Jana Pawła II w Łodzi. W rozmowie z PAP tłumaczyli, że to "ze względu na dobro śledztwa". Wiadomo, że zabezpieczono ślady i nagrania monitoringu.
O zdewastowaniu pomnika mówił też w niedzielę w łódzkiej archikatedrze abp Grzegorz Ryś, który rozpoczął mszę właśnie przy monumencie. – W tych okolicznościach oczywistym jest, że musieliśmy stanąć przed pomnikiem. Nie będziemy udawać, że nic się nie stało – powiedział hierarcha.