
Jakiś czas temu Natalia Janoszek oświadczyła, że doznała zawału oraz poważnego zatoru płuc. Teraz sprawa jej zdrowia oraz jej wypowiedzi na ten temat na nowo odżyła w mediach. Jak wynikało z relacji celebrytki, jej kondycja miała być tak krytyczna, że jej bliscy mieli zdecydować o wezwaniu duchownego. Czym była spowodowana tak poważna sytuacja zdrowotna celebrytki?
Natalia Janoszek przeszła zawał i zator płuc. Rodzina wezwała księdza
Na początku tego roku, podczas rozmowy z Pomponikiem, Natalia Janoszek wyznała, że praca przytłoczyła ją na tyle, że w wieku 28 lat doznała zawału i zatoru płuc.
– Przyszedł do mnie pan doktor i powiedział: "Pani jest przepracowana", a ja jemu: "Przecież ja nic nie robię. Występuję na scenie, coś pośpiewam, coś potańczę, coś pogram" – przytoczyła rozmowę ze specjalistą. Co ciekawe, pięć lat temu, dokładnie w 2018 roku na łamach Plejady artystka przedstawiła tę sytuację nieco odmiennie.
Natalia Janoszek
Plejada
Z obydwu relacji Janoszek wynikało natomiast, że jej stan był wyjątkowo poważny. Jakich symptomów doświadczyła? Tego nie była w stanie precyzyjnie przekazać dziennikarzowi.
Na pytanie reportera o to, jak przebiegł ów zawał i zator płuc, aktorka odpowiedziała, że w konsekwencji doszło do tego, że przyjechał do niej...ksiądz. Duchowny miał być wezwany do Janoszek przez najbliższych, którzy nie widzieli już innej opcji.
– Przyszedł ksiądz mnie rozgrzeszyć, bo się ze mną żegnali. Myśleli, że raczej nie ma ratunku na to – oznajmiła. Po takim zdarzeniu jak zawał i zator płuc pacjent powinien bezsprzecznie przestrzegać zaleceń lekarskich, aby nie doprowadzić do powtórzenia (lub pogorszenia) takiej sytuacji.
Jednym z najistotniejszych aspektów dotyczących każdego pacjenta jest unikanie aktywności fizycznej. Uprawienie sportów ekstremalnych jest wykluczone. Janoszek jednak szybko powróciła do tego rodzaju rozrywek, co ogłosiła z entuzjazmem w minionym roku, goszcząc w "Dzień Dobry TVN".
– Pamiętam, że miałam wtedy 30 procent płuc i powiedziano mi, że żadnych sportów sobie nie pouprawiam. Pół roku po tym pojechałam do Malezji i zrobiłam licencję nurka. Żyję pełnymi płucami. Chyba na tym postawiona jest cała moja kariera. Zawsze, gdy ktoś mi mówił, że czegoś nie mogę zrobić, ja musiałam udowodnić sobie i innym, że jednak można, że te granice to sami sobie wyznaczamy – powiedziała Janoszek.
Trudne miesiące dla celebrytki. Janoszek kontra Stanowski
W ciągu ostatnich dwóch lat Janoszek stała się rozpoznawalna w polskich mediach jako polska celebrytka osiągająca sukcesy w Bollywood. Brała udział w popularnych programach jak "Taniec z gwiazdami" czy "Twoja twarz brzmi znajomo". Jej wizerunek zdobił również wiele okładek czasopism, zarówno w kraju, jak i za granicą.
Jednak według Krzysztofa Stanowskiego to "najlepiej poprowadzony kit w historii mediów". W odpowiedzi aktorka pozwała dziennikarza i udostępniła w sieci serię "dowodów" na to, że wcale nie minęła się z prawdą.
A co na to Stanowski? Oprócz tego, że od kilku tygodni uderza w sieci w Janoszek (Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał mu publikować materiały o niej, ale dziennikarz zapowiedział, że to "nie zaknebluje mu ust"), to na dodatek pojechał do Indii, aby udowodnić swoją rację. Jak? Pokazywał mieszkańcom Mumbaju zdjęcia czterech bollywoodzkich aktorów. Na widok fotografii z Natalią Janoszek ludzie najczęściej reagowali słowami: "nie wiem, kim ona jest".
Na tym Stanowski nie poprzestał i uwaga: stworzył zwiastun fikcyjnego filmu "Chicken Curry Love" (Janoszek występowała w "Chicken Curry Law") oraz... swoje bollywoodzkie alter ago. Jako Khris Stan Khan założył profil na Instagramie, na którym wstawia zdjęcia jako "Bollywood actor, singer, dancer" i pisze opisy w hindi. Obserwuje go już ponad 90 tysięcy osób.
Zobacz także
