Oscarowa gala dopiero za siedem miesięcy, ale amerykańskie media już zaczęły pierwsze prognozy. Bez zaskoczeń dominują w nich na razie "Barbie" Grety Gerwig i "Oppenheimer" Christophera Nolana. Zwłaszcza jedna kategoria będzie ekscytująca: najlepszy aktor drugoplanowy. O statuetkę mogą powalczyć w niej dwaj ulubieńcy widzów Barbieheimera.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Barbie" o kultowej lalce i "Oppenheimer", biografia "ojca bomby atomowej", są tak różnymi dziełami, że nie sposób ich porównać. My w naTemat jednak dla zabawy spróbowaliśmy, aby memowi Barbieheimer stało się zadość. Kto wygrał? "'Barbie' triumfuje pod względem liczby widzów w kinach, ale w naszym subiektywnym rankingu dotyczącym samych filmów wygrał, ku zaskoczeniu niektórych z nas, ze sporą przewagą 'Oppenheimer'" – pisał Bartosz Godziński.
Czytaj także:
Oscar dla najlepszego aktora drugoplanowego: Ryan Gosling czy Robert Downey Jr.?
"Barbie" i "Oppenheimer" nie unikną porównań, zwłaszcza że oba filmy są jednymi z faworytów do Oscarów 2024. Amerykańskie media już prognozują, do kogo mogą powędrować złote statuetki, a faworytem w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy jest Cillian Murphy, czyli tytułowy J. Robert Oppenheimer.
Jednak jak przewiduje magazyn "Variety", prawdziwa walka (i drugi Barbieheimer) szykuje się w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. Po nominacje najpewniej sięgną bowiem dwaj wychwalani aktorzy "Barbie" i "Oppenheimera", a zarazem ulubieńcy widzów: Ryan Gosling, który brawurowo wcielił się w Kena (który raczej nie zostanie zgłoszony do kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy z powodu dominacji Murphy'ego) oraz Robert Downey Jr., czyli znakomity Lewis Strauss w "Oppenheimerze".
"Jako 'boski' Ken, Ryan Gosling dał jak dotąd najlepszy występ w swojej karierze. Dwukrotnie nominowany (za 'Szkolny chwyt' z 2006 r. i 'La La Land' z 2016 r.) kanadyjski aktor może stanowić poważne zagrożenie w tej kategorii. Przy całej miłości do letniego przeboju Grety Gerwig Will Ferrell mógł odegrać niewielką rolę w filmie, ale podobnie jak z Jamie Lee Curtis w zeszłym roku za 'Wszystko wszędzie naraz', nigdy nie wiadomo, co Akademia może wrzucić do równania" – pisze "Variety", sugerując, że również Ferrell może zdobyć niespodziewaną nominację za rolę prezesa firmy Mattel. To jednak Gosling jest tutaj faworytem.
Jak przewiduje magazyn, "druga połowa szalonego Barbenheimera, 'Oppenheimer', historyczne dzieło Christophera Nolana, może sprowadzić na ceremonię Roberta Downeya Jr. i jego kolegę z planu Matta Damona". Downey Jr., który był nominowany do Oscara za "Chaplina" z 1992 r. i "Jaja w tropikach" (2008), jest tutaj absolutnym faworytem, zwłaszcza że filmowy Iron Man to jeden z ulubieńców Hollywood.
Nominacja dla Damona, czyli generała Lesliego Grovesa, nie jest jednak wykluczona. Gwiazdor ma już na koncie Oscara z 1998 roku za scenariusz oryginalny do "Buntownika z wyboru", który napisał wraz z Benem Affleckiem i był trzykrotnie nominowany w kategoriach aktorskich ("Buntownik z wyboru", "Invictus - Niepokonany" i "Marsjanin").
"Ale czy Akademia da podwójną nominację (za "Oppenheimera" – red.), zwłaszcza że tylko jeden aktor został doceniony za film Nolana: Heath Ledger za 'Mrocznego rycerza' (2008)?" – zastanawia się "Variety". Kolejnym faworytem do nominacji do Oscara za najlepszego aktora drugoplanowego jest bowiem Robert De Niro za nadchodzący film Martina Scorsesego "Killers of the Flower Moon", który otrzymał świetne recenzje (i 9-minutowe owacje) w Cannes.
Według "Variety" to właśnie Gosling, Downey Jr. i De Niro są głównymi typami do nominacji w tej kategorii. Według amerykańskiej redakcji piątkę zamkną Charles Melton za "May December" i John Magaro "Past Lives". Kto jeszcze może im zagrozić (oprócz wspomnianych Ferrela i bardziej prawdopodobnego Damona)? Glenn Howerton ("BlackBerry"), Chris Messina ("Air"), Matthew Goode ("Freud's Last Session") albo Willem Dafoe ("Biedne istoty").
Czy te prognozy się sprawdzą? Nominacje do Oscarów 2024 zostaną ogłoszone 23 stycznia, a gala odbędzie się 10 marca.