Damian Diaz związany był z TVP od 2016 roku
Damian Diaz związany był z TVP od 2016 roku Fot. TVP screen
Reklama.

Wraz z informacją, że Damian Diaz kończy współpracę z TVP spekulowano, że ma zostać pracownikiem Narodowego Banku Polskiego, chociaż główny zainteresowany nie potwierdzał tych rewelacji. "Proszę kontaktować się z zainteresowanymi instytucjami, jeśli są ku temu podstawy" – mówił w rozmowie z serwisem "Press".

Damian Diaz na pokładzie NBP

Jak poinformował serwis wirtualnemedia.pl, Damian Diaz jest już oficjalnie pracownikiem NBP.

"Pan Damian Diaz z racji swoich kompetencji i doświadczenia wspiera departament komunikacji, jako jego pracownik, w bieżących kontaktach z otoczeniem Banku" – przekazał serwisowi rzecznik prasowy NBP Wojciech Andrusiewicz, nie podając jednak dokładnie, jakie stanowisko pełni.

Dobre relacje z NBP

Diaz swoją przygodę z TVP rozpoczął w 2016 roku, gdzie tworzył reportaże dla głównego wydania "Wiadomości", koncentrując się głównie na gospodarce. Co za tym idzie, był obecny przy najistotniejszych wydarzeniach gospodarczych, w tym kongresach ekonomicznych.

W 2022 roku zdobył tytuł Dziennikarza Ekonomicznego Roku w konkursie im. Władysława Grabskiego, który jest organizowany przez Narodowy Bank Polski. Nagrodę wręczał mu wówczas Adam Glapiński.

Inflacji już nie ma?

Prezes NBP miał sporą taryfę ulgową w Telewizji Polskiej. Przykładem jest dość kontrowersyjny materiał dotyczący inflacji, który pojawił się w listopadowym wydaniu "Wiadomości". Pracownicy TVP stanęli wówczas murem za Adamem Glapińskim.

Z materiału Damiana Diaza telewidzowie mogli dowiedzieć się, że inflacji w Polsce praktycznie już nie ma. – Od pół roku dokładnie nie ma w Polsce inflacji – powiedział do kamery Cezary Mech, doradca prezesa NBP. – Ceny utrzymują się na dotychczasowym poziomie – dodał.

Dalej Diaz zachwalał, że "inflacja hamuje w ekspresowym tempie". – To oznacza, że realizują się prognozy szefa Narodowego Banku Polskiego – powiedział autor materiału.

Prof. Glapiński to ekonomista z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem akademickim, w polityce gospodarczej i pieniężnej, a także w dużym biznesie – wyliczał Diaz. – Analizy dla RPP przygotowuje sztab najwybitniejszych ekspertów (...). Tymczasem po stronie krytyków prognoz NBP dominowała radosna twórczość publicystyczna – dodał.

Czytaj także: