Część posłów PiS razem z pracownikami starej TVP spędziło Wigilię okupując siedzibę stacji. Do protestujących dołączył ksiądz rzymskokatolicki, który umożliwił zebranym uczestnictwo w mszy świętej. Teraz wiadomo, że to o. Witold Hetnar. W rozmowie z TV Trwam wyjaśnił, że odwiedził polityków, bo zrobiło mu się ich żal.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ksiądz w siedzibie TVP. Tłumaczy, dlaczego spędził Wigilię z posłami PiS
Bartłomiej Sienkiewicz i Donald Tusk rozpoczęli proces depisyzacji TVP. Po wymianie zarządów mediów publicznych i odzyskaniu "Wiadomości" przez nominatów nowej ekipy, posłowie opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęli protest, do którego dołączyła część pracowników stacji ze starego rozdania.
Politycy prawicy nie zrezygnowali z okupowania biura nawet w okresie świąt Bożego Narodzenia. Co więcej, w mediach społecznościowych emocje wywołał niespodziewany gość, który odwiedził protestujących w Wigilię.
Na miejscu stawił się bowiem ksiądz. Jak się okazało, to o. Witold Hetnar. To członek zakonu redemptorystów, który na co dzień sprawuje posługę w rozgłośni Radia MaryjaTadeusza Rydzyka.
W rozmowie z TV Trwam duchowny wyjaśnił, dlaczego pojawił się na Wigilii w TVP. – Nie jest dobrze, kiedy jest się samemu, szczególnie w taki wieczór, jakim jest wieczór wigilijny – wyjaśnił.
– Chodziło o powiedzenie "nie jesteście sami" dziennikarzom w tym trudnym czasie. Chodziło o pokazanie solidarności dziennikarskiej, [...] żeby też tam mieli możliwość być na mszy świętej – dodał.
Wigilia w TVP pełna zaskoczeń. Pierogi nosił Samuel Pereira
Były redaktor naczelny serwisu tvp.info gościł między innymi posłankę Anitę Czerwińską. Zgromadzeni politycy śpiewali kolędę "Lulajże Jezuniu". Nagranie ze zdarzenia udostępnili Obywatele RP.
"Niezależny pracownik byłej telewizji rządowej podaje jedzenie politykom byłej większości parlamentarnej. Ktoś ma jeszcze wątpliwości, po co była jednoznaczna decyzja zgodna z Kodeksem Spółek Handlowych" – skomentował poseł Tomasz Trela z Lewicy.