redakcja naTemat.pl
Samolot pasażerski stanął w płomieniach na lotnisku Haneda w Japonii. Do szokującego zdarzenia doszło już przy lądowaniu. Do mediów wyciekły szokujące nagrania z kamer monitoringu. Materiały pokazują, jak maszyna nagle zmieniła się w jedną wieką kulę ognia.
Do zdarzenia doszło we wtorek. Samolot pasażerski linii Japan Airlines po wylądowaniu na lotnisku Haneda w Japonii zaczął się palić. Airbus 350 leciał z lotniska Shin-Chitose na Hokkaido.
Na materiale widzimy, że maszyna, schodząc na pas, nagle stanęła w ogniu. Gigantyczne płomienie ciągnęły się za samolotem przez cały proces hamowania. Wywołało to efekt istnej kuli ognia przetaczającej się przez lotnisko.
Następnie pasażerowie w panice uciekali z pokładu w obawie o swoje życie. AirBus przewoził bowiem aż 367 osób. Na szczęście w wyniku zdarzenia nie odnotowano ofiar śmiertelnych.
Zagraniczne media donoszą, że zespoły strażaków walczą z pożarem, a ratownicy medyczni udzielają pomocy poszkodowanym. Ze wstępnych relacji wynika, że płomienie zaobserwowano wewnątrz samolotu i w jednym z jego silników.
Agencja NHK podaje jednak, że już przy podejściu do lądowania mogło dojść do zderzenia z innym samolotem.
Agencja Kyodo przekazała, że drugi samolot należał do japońskiej straży przybrzeżnej. Wiadomo, że kapitanowi udało się ewakuować z maszyny. Ale los pozostałych pięciu członków załogi pozostaje nieznany.
Zobacz także