Michał Kołodziejczak zaprosił do Ministerstwa Rolnictwa Tomasza Leppera. Lider Agrounii wystąpi z synem założyciela Samoobrony w związku z zatrzymaniem Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. "Bardzo mało mówi się o ofiarach ich nielegalnych działań" – napisał wiceminister na platformie "X".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kołodziejczak zaprosił Leppera do resortu rolnictwa. Pisze o "ofiarach" Kamińskiego i Wąsika
To nie koniec zamieszania wokół Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Teraz do akcji wkracza Michał Kołodziejczak. Wiceminister rolnictwa z Agrounii zaprosił do swojego gabinetu w Ministerstwie Rolnictwa syna Andrzeja Leppera, Tomasza.
Wyjaśnijmy – Kamiński i Wąsik zostali skazani w sprawie tzw. afery gruntowej. Jedną z głównych twarzy całego zamieszania został właśnie lider Samoobrony.
Teraz, gdy politycy Prawa i Sprawiedliwościprzebywają w więzieniu, Kołodziejczak zaplanował wspólne wystąpienie medialne z Tomaszem Lepperem. Wiceminister rolnictwa wydał w tej sprawie komunikat na platformie "X".
"Ze skazanych prawomocnym wyrokiem Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego obóz Zjednoczonej Prawicy robi dziś bohaterów i męczenników. Bardzo mało mówi się o ofiarach ich nielegalnych działań" – napisał.
"Dziś w samo południe będę gościł w Ministerstwie Rolnictwa Tomasza Leppera - syna Andrzeja Leppera. Niestety zbyt mało mówi się o osobach, które z powodu przestępczych działań Wąsika i Kamińskiego poniosły największe koszty" – dodał.
"Wspólna informacja dla mediów o godzinie 13:00 prosto z mojego gabinetu w Ministerstwie Rolnictwa" – podsumował.
Jak pisaliśmy w naTemat, wszystko wskazuje na to, że Wąsik i Kamiński spędzą w więzieniu jeszcze co najmniej kilka miesięcy. Andrzej Duda bowiem zrezygnował z natychmiastowego ułaskawienia polityków. Zamiast tego zdecydował się na długą i żmudną procedurę.
W poniedziałkowym wywiadzie dla TVN24 uwagę na to zwrócił Aleksander Kwaśniewski. – Jesteśmy na etapie, w którym procedura ułaskawieniowa została wszczęta, ona będzie trwała co najmniej kilka miesięcy, bo trzeba zebrać opinie. Ale te opinie prezydenta nie wiążą. On może ich ułaskawić i to będzie absolutnie zgodne z prawem.