nt_logo

Suski zaskoczył szczerością po pytaniu o blokowanie mównicy. "Nie jesteśmy świrami"

Krzysztof Górski

16 stycznia 2024, 11:09 · 2 minuty czytania
Okrzyki w Platformie są na porządku dziennym. Nie jesteśmy świrami, żeby blokować mównicę. Tak działają w Platformie – mówił dziennikarzom Marek Suski, który opuścił sejmową salę podczas przerwy we wtorkowych obradach spowodowanej spektaklem polityków PiS.


Suski zaskoczył szczerością po pytaniu o blokowanie mównicy. "Nie jesteśmy świrami"

Krzysztof Górski
16 stycznia 2024, 11:09 • 1 minuta czytania
Okrzyki w Platformie są na porządku dziennym. Nie jesteśmy świrami, żeby blokować mównicę. Tak działają w Platformie – mówił dziennikarzom Marek Suski, który opuścił sejmową salę podczas przerwy we wtorkowych obradach spowodowanej spektaklem polityków PiS.
Suski o zamieszaniu w Sejmie i blokowaniu mównicy. "Nie jesteśmy świrami" Fot. Piotr Molecki/East News

We wtorek 16 grudnia Sejm wrócił do obradowania, ale szybko posiedzenie zaczęło zmieniać się w spektakl zorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. W pewnym momencie na mównicy pojawił się Mariusz Błaszczak z wnioskiem o zmianę przebiegu obrad.


Zażądał on wprowadzenia do porządku dziennego punktu dot. debaty na temat "bezprawnego uwięzienia posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz zamachu na prokuraturę koalicji od 13 grudnia". – Mówicie, że miejsce przestępców jest w więzieniu... Ja chcę przypomnieć, że posłowie Kamiński i Wąsik całe swoje polityczne życie walczyli z korupcją! – zaczął szef klubu parlamentarnego PiS.

Na koniec swojego wystąpienia Mariusz Błaszczak powitał obecne na galerii sejmowej Barbarę Kamińską i Romę Wąsik. Po tym posłowie PiS rozpoczęli gromkie okrzyki "uwolnić posłów", czym sparaliżowali prace Sejmu i zmusili marszałka do zarządzenia przerwy.

"My działamy zgodnie z prawem"

Marek Suski, który opuścił sejmową salę spotkał się z dziennikarzami. – Okrzyki w Platformie są na porządku dziennym. – Nie jesteśmy świrami, żeby robić takie rzeczy jakieś, w Wigilię blokowanie mównicy, napadanie w nocy na posłów. To styl Platformy, nie nasz. My działamy zgodnie z prawem – powiedział poseł PiS.

Zapytany o to, czy Prawo i Sprawiedliwość planuje jeszcze protesty na wtorkowym posiedzeniu Sejmu, stanowczo przyznał, że tak. "Oczywiście, że mamy plany, ale to nie znaczy, że będę o nich opowiadał". Dziennikarzom kazał "przygotować się na wszystko".

Szymon Hołownia przewidział zamieszanie

Szymon Hołownia tuż przed posiedzeniem Sejmu zapewnił, że jest przygotowany na każdą próbę ewentualnego blokowania prac przez Prawo i Sprawiedliwość. – Jesteśmy w sytuacji tak głębokiego rozdarcia i kryzysu, że mam nadzieję, że nie dojdzie do przekroczenia granicy – powiedział.

– Nie jest programatorem zachowań posłów. Wiem, że jakieś ekscesy typu blokowanie mównicy, to nie jest coś, co służy komukolwiek – powiedział.

O możliwych scenariuszach przebiegu obrad Sejmu Hołownia informował jeszcze w minionym tygodniu. – Posłowie PiS już chodzą i opowiadają o tym, że będą zagłuszać obrady Sejmu seryjnym śpiewaniem hymnu narodowego, że będą fizycznie blokować mównicę – przytoczył.

Marszałek przyznał także, że grożono mu "powtórką z Kapitolu". – Będziemy przygotowani na wszystkie warianty utrudniania prac Sejmu przez posłów PiS, ale nie zakładam scenariusza głębokiej eskalacji i totalnej obstrukcji – zapewnił.

Czytaj także: https://natemat.pl/536537,blaszczak-w-sejmie-zaczal-show-pis-w-tle-oczywis-kaminski-i-wasik