On jeden nie wstał do hymnu. Ważny minister zignorował zabieg Kaczyńskiego
Jak pisaliśmy w naTemat, Prawo i Sprawiedliwość zakłócało obrady Sejmu wznoszeniem oklasków na cześć Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i ich małżonek. Chwilę później opozycja zaczęła odśpiewywać hymn państwowy.
W tym momencie cała sala plenarna stanęła na baczność z szacunku do symbolu państwowego. Nie zrobił tego jako jedyny Bartłomiej Sienkiewicz.
Minister kultury ostro skrytykował to posunięcie Jarosława Kaczyńskiego.
"Hymn śpiewany przez PiS w Sejmie jako argument za wypuszczeniem prawomocnie skazanych p. Kamińskiego i Wąsika. Specjaliści od szargania świętości" – skomentował na platformie "X".
Artykuł aktualizowany na bieżąco.
Zobacz także