"Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaprasza Babcie i Dziadków oraz Wnuczki i Wnuczków do wspólnego świętowania. Z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka w niedzielę 21 stycznia w godz. 10:00-17:00 w Sejmie zaplanowano specjalny dzień otwarty" – czytaliśmy w komunikacie na stronie Sejmu.
– Zapraszamy do Sejmu te dwa pokolenia, żeby w naszej świątyni polskiej demokracji mogły spędzić ze sobą czas, dowiedzieć się czegoś ciekawego, porozmawiać, zbudować więź między sobą, ale też, mam nadzieję, między obywatelami a parlamentem – oznajmił marszałek, zachęcając do niedzielnej wizyty przy Wiejskiej.
Rodacy chętnie skorzystali z zaproszenia i tłumnie stawili się w Sejmie. Wszyscy, którzy mieli ochotę zwiedzić budynki parlamentu, musieli mieć przy sobie dokument tożsamości i zgłosić się do działu przepustek. Zostali też poddani kontroli pirotechnicznej.
Filmiki oraz zdjęcia z dnia otwartego pojawiły się m.in. na profilu Kancelarii Sejmu na platformie X.
Odwiedzający mieli okazję zobaczyć miejsca, gdzie na co dzień odbywa się praca poselska, włącznie z głównym hallem oraz korytarzami Sejmu. Dodatkowo, z galerii sejmowej można było podziwiać Salę Posiedzeń. Tym razem zwiedzający mieli również rzadką okazję zobaczyć gabinet Marszałka Sejmu.
Wśród atrakcji dla gości nie zabrakło licznych doświadczeń. Mogli oni przenieść się w barwny świat bajek takich jak "Reksio" czy "Przygody Baltazara Gąbki", skosztować wody z saturatora, obejrzeć "Kronikę filmową", a także przetestować swoją wiedzę geograficzną, badając antyczny gobelin z herbami 49 miast wojewódzkich.
W Sali Kolumnowej Sejmu prezentowana była wystawa "Dzieciństwo naszych dziadków w obiektywie" oraz organizowano quiz z nagrodami, dotyczący życia w PRL. Zwiedzający mieli szansę otrzymać ciastko na kartki w Restauracji Sejmowej oraz zrobić pamiątkowy film w fotobudce.
Babcie i Dziadkowie mieli także możliwość zapisania życzeń dla swoich wnuków w specjalnej księdze pamiątkowej. Na trasie zwiedzania obecni byli przewodnicy sejmowi, opowiadający o historii i architekturze tego znaczącego budynku.
Przypomnijmy, że w dniu wyboru na marszałka Szymon Hołownia na krótkim briefingu z dziennikarzami mówił, jak zmieni się funkcjonowanie izby niższej parlamentu. – Otworzymy Sejm dla dziennikarzy, dla obywateli, dla organizacji społecznych – stwierdził 13 listopada 2023. – Będziemy otwierać Sejm na wszystkie możliwe sposoby – dodał.
Jedną z pierwszych jego decyzji było usunięcie barierek, które otaczały gmach przy ul. Wiejskiej za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, kilka dni temu Szymon Hołownia dał jednak zgodę na ponowne ich umieszczenie przed Sejmem. I spotkało się to z krytyką przede wszystkim polityków PiS.
Szybko okazało się, że powodem powrotu do dawnych praktyk był marsz 11 stycznia w Warszawie, który zwołał Jarosław Kaczyński. – Policja dała nam do zrozumienia, że to jest kwestia zdrowia, życia, bezpieczeństwa funkcjonariuszy i protestujących – wyjaśnił lider Polski 2050 podczas spotkania z uczniami I LO im. Bolesława Limanowskiego w Warszawie.
Dzień po pikiecie PiS barierki zniknęły sprzed Sejmu. W rozmowie z TVN24 marszałek Hołownia tłumaczył, że "taka była umowa z policją". Dodał, że tak jak wcześniej zapowiadał, gmach parlamentu nie będzie już odgradzany od społeczeństwa. – Barierki zniknęły, nie będą przez 8 lat odgradzały ludzi – zaznaczył.