Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński nie doprowadzili do zablokowania prac Sejmu. Gdy emocje opadły, Szymon Hołownia skomentował zaistniałą sytuację w TVN24. – Mam do nich żal, że oni na to pozwalają. Żeby zasłaniać sobą wszystkich ludzi, dla których Sejm jest miejscem załatwiania ich ważnych życiowych spraw – powiedział.
Reklama.
Reklama.
Szymon Hołownia o Kamińskim i Wąsiku: Mam do nich żal
Szymon Hołownia został zapytany, czy Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zakończyli już wszystkie formalności w związku z wygaszeniem mandatu. Roman Giertych zasugerował bowiem, że skazani politycy mogli nie rozliczyć się ze wszystkich przywilejów.
– Dla pana Giertycha będziemy wprowadzali specjalne stanowisko do spraw rozliczania posłów – zażartował Hołownia i dodał: – Ja nie mam takiej wiedzy, żeby Wąsik i Kamiński nie rozliczyli jakiejś obiegówki. Ja się tym naprawdę nie zajmuję. Nie wiem.
– Mamy inne problemy. Wszyscy mamy swoją pracę. Ten Sejm nie jest o Wąsiku i Kamińskim. Jest o Rzeczniku Praw Obywatelskich, który wygłaszał dziś super ważne sprawozdanie, jest o osobach z niepełnosprawnościami. A my się zajmujemy dwoma byłymi posłami – skomentował.
– Mam do nich żal, że oni na to pozwalają. Żeby zasłaniać sobą wszystkich ludzi, dla których Sejm jest miejscem załatwiania ich ważnych życiowych spraw. Oni mogą kontynuować karierę polityczną. Nie ma powodu, żeby nasz Sejm zajmował się tylko i wyłącznie sprawą tych dwóch posłów – podsumował.
Wąsik i Kamiński nie zgłosili się po przepustkę do Sejmu. Hołownia: Nikt nie będzie mi groził
Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze przed rozpoczęciem obrad Sejmu Hołownia i wicemarszałkini Dorota Niedziela poinformowali, że Wąsik i Kamiński muszą zgłosić się do biura przepustek, jeśli chcą wejść do Sejmu.
– Panowie Wąsik i Kamiński mogą pójść do biura przepustek i starać się o przepustkę do Sejmu. Wtedy uznają, że nie są posłami – poinformowała Niedziela.
– Straż Marszałkowska wie, że nie powinni znajdować się na sali obrad i zakładam, że się na tej sali nie znajdą. Jako byli posłowie mają prawo wyrobić sobie specjalną legitymację. Gorąco do tego zachęcam – oświadczył Hołownia.
– Ja już mam taki prosty komunikat do panów byłych posłów Kamińskiego i Wąsika: oczywiście, że mogą pojawić się w Sejmie, ale pojawią się tam na moich warunkach – powiedział.
– Więc to spotkanie (...), jeżeli do niego dojdzie, odbędzie się na moich warunkach, a mi nikt takich warunków nie będzie stawiał, nie będzie mi groził – dodał.