Myślę, że bezprawie prędzej, czy później zostanie ukarane – tak prezydent Andrzej Duda skomentował działania śledczych w sprawie tzw. Funduszu Sprawiedliwości. We wtorek funkcjonariusze ABW, działając na polecenie prokuratury, przeszukali dom byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro oraz kilku innych prominentnych polityków Solidarnej Polski. Akcja wzbudziła żywe protesty po prawej stronie sceny politycznej.
Reklama.
Reklama.
Głośna akcja służb w domach polityków Solidarnej Polski od wtorku (26 marca) rozpala ogromne emocje. Sprawę komentują obficie politycy wszystkich stron politycznego sporu, jest ona też tematem numer jeden w większości ogólnopolskich mediów.
O komentarz do działań ABW i prokuratury media poprosiły prezydenta Andrzeja Dudę, który w środę wizytował Ośrodek Rehabilitacji i Diagnostyki Biometrycznej w podkrakowskim Radziszowie. Polityk odniósł się do sprawy w tonie jednoznacznym, choć nie tak ostrym, jak wielu polityków prawicy.
– Myślę, że bezprawie prędzej czy później zostanie ukarane. Wszędzie tam, gdzie dochodzi do bezprawia, ci, którzy się go dopuszczają, muszą się liczyć z prawnymi konsekwencjami, które prędzej czy później nastąpią – stwierdził Andrzej Duda.
Odwołując się do zdrowego rozsądku prezydent kontynuował: – Jeżeli ktoś ze służb czy z prokuratury pozwala sobie na takie działania wobec posłów, ludzi, którzy przez lata sprawowali bardzo ważne funkcje publiczne, to zakładam, że ma ku temu podstawy i społeczeństwo będzie mogło te podstawy zobaczyć. Bo jeżeli nie, to myślę, że odpowiedzialność karna jest nieuchronna.
Jarosław Kaczyński o działaniach ABW względem Zbigniewa Ziobro
Nieco wcześniej, w środowy poranek, głos w tej samej sprawie zabrał Jarosław Kaczyński. – To, co się dzieje, to po pierwsze jest całkowicie nielegalne, bo to zadecydowane w sensie prawnym, znaczy pseudo prawnym, przez ludzi, którzy nie mają do tego uprawnień – bulwersował się w swoim stylu prezes PiS na antenie Radia Plus.
Kaczyński wyjaśnił, że pije do sytuacji w prokuraturze. – Prokuratura jako instytucja państwowa, praktycznie rzecz mówiąc, przestała funkcjonować, bo ona musi mieć pewne, pewne... podstawy prawne – skwitował. I dodał, że "nietrudno sobie wyobrazić, dlaczego to zostało podjęte".
QUIZ: Jak dobrze znasz skład nowego rządu Donalda Tuska?
– Komisje śledcze pokazują, że po prostu nic nie było, że to wszystko, co oni opowiadali przez całe lata, to są bajki. Z drugiej strony sądzę, że potrafiliśmy pokazać coś, co jest oczywistą prawdą, to znaczy, że zapowiedzi przedwyborcze to też bajki – mówił Kaczyński.
Zbigniew Ziobro o przeszukaniu w jego domu
Do sprawy odniósł się także sam Zbigniew Ziobro, który po kilku miesiącach nieobecności w życiu publicznym spowodowanej leczeniem onkologicznym, pojawił się w swoim domu w miejscowości Jeruzal (woj. łódzkie). Były minister sprawiedliwości dwukrotnie wyszedł do mediów – we wtorek wieczorem i w środę rano.
Rankiem żalił się dziennikarzom na zniszczone framugi drzwi oraz ogrodzenie przed domem. Podtrzymał też zarzuty sformułowane wobec przedstawicieli organów ścigania poprzedniego dnia. Jak powiedział, sposób przeprowadzenia czynności pozbawił go praw, które przysługują każdemu obywatelowi.
We wtorek wieczorem, stojąc przed swoim domem, Ziobro podkreślił, że w czasie przeszukania był zagranicą, gdzie poddawał się terapii choroby nowotworowej. Z powodu porannej akcji miał przerwać leczenie i przybyć do Jeruzalu.
Zachrypniętym głosem Ziobro skwitował, że "wszystkie te działania mają charakter bezprawny i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i Adama Bodnara".