Andrzej Duda przykrył exposé Radosława Sikorskiego ekspresyjną mową ciała. Miny, które stroił prezydent, od minionego czwartku biją rekordy popularności w sieci, wywołując lawinę komentarzy. Nagrania zobaczył również ekspert ds. mowy ciała i wizerunku, Maurycy Seweryn. – Styl wystąpień prezydenta jest oparty na technice mesjanistycznej. Chciał pokazać, że jest mężem stanu – reaguje w rozmowie z naTemat.pl.
Reklama.
Reklama.
Jak pisaliśmy w naTemat, wystąpienie Radosława Sikorskiego w Sejmie szeroko omówiono na arenie międzynarodowej. Zachodni dziennikarze odnotowali, jak duża zamiana zaszła w polskiej dyplomacji po rządach Prawa i Sprawiedliwości.
Andrzej Duda zabłysnął mimiką w czasie wystąpienia Radosława Sikorskiego
"Andrzej Duda nie potrafi kontrolować mimiki i emocji. Dlatego jest memogenny", "Widać, że uczy się od Trumpa. Ten sam model aktorstwa", "Sikorski w Sejmie o polityce zagranicznej...a Duda i spółka nosy w telefonach...i takiego właśnie mamy prezydenta", "Rozparł się na fotelu i głupkowato uśmiecha" – komentowali internauci.
Maurycy Seweryn dla naTemat.pl: Duda chciał ośmieszyć Sikorskiego, a wylał dziecko z kąpielą
A co o mowie ciała Andrzeja Dudy mówią eksperci? – Mamy tu dwie sfery. Pierwsza dotyczy tego, jak ludzie postrzegają te zachowania. Druga sfera mówi o tym, dlaczego prezydent takie zachowania stosuje – reaguje w rozmowie z naTemat.pl Maurycy Seweryn, ekspert ds. mowy ciała i trener wystąpień publicznych.
I dodaje: – Te materiały filmowe prezentują po prostu dziwne miny prezydenta. Andrzej Duda naraził się na śmieszność, a przede wszystkim obniżył rangę samego urzędu prezydenta oraz polskiego parlamentu, gdzie te miny praktykował.
Quiz: Najlepszy wynik zrobią pewnie eurosceptycy. Sprawdź, co naprawdę wiesz o UE
Dlaczego po 8 latach prezydentury nikt nie skorygował mowy ciała głowy państwa?
– Odnoszę wrażenie, że jest osoba, która doradza prezydentowi, ale robi to bardzo źle. Mówi Andrzejowi Dudzie, żeby był ekspresyjny, a on jest podatny na sugestie tej osoby. Podatność prezydenta na takie rady i chęć odmładzania się nie wychodzi prezydentowi na zdrowie. To taka niedźwiedzia przysługa – ocenia Seweryn.
"Styl Andrzeja Dudy jest oparty na technice mesjanistycznej". O co w tym chodzi?
Ekspert zwraca uwagę na poważną niespójność w zachowaniu prezydenta. – Styl wystąpień Andrzeja Dudy jest oparty na technice mesjanistycznej. To jest połączone też z techniką profesorsko-dyrektorską. Czyli prezydent stara się być ekspresyjny, ale chciał też pokazać, że jest mężem stanu – wyjaśnia.
I dodaje: – Jeśli chce pokazać, że jest mężem stanu, albo po zakończeniu kadencji chce osiągnąć stanowisko na arenie międzynarodowej, to działania, które wykonał w Sejmie, ośmieszyły go. To jest po prostu niespójne z tą strategią.
Co w takim razie powinien zrobić Duda podczas wystąpienia Sikorskiego? Przede wszystkim stonować swoją mowę ciała. – Doradziłbym Andrzejowi Dudzie większą skromność, jeśli chodzi o zachowania niewerbalne. Ludzie oczekują od takiej osoby stonowania. Jeśli prezydent chciał pokazać, że się nie zgadza z Sikorskim, to mógł delikatnie się uśmiechnąć lub pokiwać głową – podsumowuje Seweryn.
Kiedy prezydent te miny stosował, chciał zademonstrować mediom, widzom i obecnym na sali, że nie zgadza się ze słowami Radosława Sikorskiego. Chciał go po prostu ośmieszyć, ale wylał dziecko z kąpielą. Prezydent po prostu nie przemyślał tego, że za często te miny robi.