Hiszpanie "zweryfikowali" Włochów? Kolejny samobój na Euro 2024
Marek Deryło
20 czerwca 2024, 21:53·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 czerwca 2024, 21:53
Wynik 1:0 dla Hiszpanii nie oddaje tego, jak dużą przewagę miała ta reprezentacja nad obrońcami tytułu W ostatnim meczu grupowym Włosi będą walczyć z Chorwatami – i jeśli przegrają, to będą musieli liczyć na furę szczęścia, by awansować. Znów – już po raz piąty w czasie Euro 2024 – zobaczyliśmy bramkę samobójczą.
Reklama.
Reklama.
Już w drugiej minucie było niebezpiecznie pod włoską bramką, a to był tylko zwiastun kolejnych ataków.
Gianluigi Donnarumma pięknie obronił strzał Pedriego z główki. Osiem minut później Hiszpanie znów strzelali głową i znów byli blisko pierwszego gola. Tym razem uderzył – po bardzo dobrej, soczystej wrzutce Alvaro Moraty – Nico Williams, 21 letni skrzydłowy. Nie trafił jednak w bramkę z dogodnej pozycji.
W 24. minucie dynamiczną akcję przeprowadził 16-letni Lamine Yamal z Barcelony, piłka trafiła do Moraty, który strzelał z niełatwej pozycji, bo z dość ostrego kąta – i Donnaruma uderzenie zatrzymał.
Przewaga Hiszpanii do przerwy była tak duża, że do głowy wracało zdanie, iż reprezentacja Włochbardzo różni się od tej, która wygrała poprzednie mistrzostwa Europy.
Do Euro 2024 Włosi przystąpili z innym trenerem (Roberto Manciniego zastąpił Luciano Spalletti), brakuje sporo "starych" nazwisk, przede wszystkim legendarnego duetu obrońców: Leonardo Bonucci – Giorgio Cheillini. Nie ma też świetnego środkowego pomocnika Marco Verrattiego. Nie ma napastników Lorenzo Insigne i Ciro Immobile.
Hiszpanie atakowali, ale pierwsza połowa skończyła się wynikiem 0:0.
Hiszpania – Włochy. Klasyk klasyków mistrzostw Europy
Gdy Hiszpanie grają z Włochami na Euro, to mecz musi elektryzować. Nawet jeśli mierzą się w grupie. Zbyt bogatą historię mają ich starcia w mistrzostwach Europy. Spotykają się na Euro za każdym razem, licząc od 2008 r.
W finale turnieju w 2012, gdy Hiszpanie prowadzili 4:0, ich bramkarz Iker Casillas prosił sędziego, by nie przedłużał meczu, by oszczędził rywali. Pozornie z klasą, a jednak mocno upokarzająco dla Włochów.
Cztery lata wcześniej obie reprezentacje mierzyły się w ćwierćfinale. Hiszpanie wygrali w rzutach karnych, później zdobyli złoto.
W 2016 r. w 1/8 finału Włosi wygrali 2:0. A podczas poprzedniej edycji mistrzostw Europy oba kraje starły się w walce o finał. Włosi wygrali w rzutach karnych, następnie zdobyli złoto.
W czwartek obie reprezentacje grały o to, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie B. W pierwszej kolejce Hiszpanie pokonali Chorwatów 3:0, a Włosi Albańczyków 2:1. (Stawka meczu Włochy – Hiszpania mogła być tak sprecyzowana, ponieważ Albania zremisowała z Chorwacją).
Hiszpania – Włochy. Kolejna bramka samobójcza na Euro 2024
W 52. minucie Pedri miał drugą w meczu świetną okazję strzelecką. Z odległości kilku metrów nie trafił jednak w bramkę.
Hiszpanie dopięli swego w 55 minucie. Nico Williams przeprowadził akcję lewym skrzydłem, dośrodkował w pole karne, bramkę samobójczą zaliczył 22-letni obrońca Riccardo Calafiori.
To już piąty gol samobójczy podczas Euro 2024. Drugi raz taka bramka zdecydowała o wyniku – gdy Francja wygrywała z Austrią 1:0, do swojej siatki trafił Maximilian Wober. Bardzo istotny był też "samobój" w meczu Portugalia – Czechy. Ci pierwsi przegrywali 0:1, bramka samobójcza dała wyrównanie, decydującego gola zdobyli w doliczonym czasie gry.
W 71. minucie kapitalnie sprzed pola karnego uderzył Williams, piłka trafiła w poprzeczkę.
Włosi w końcówce spotkania próbowali atakować, ale nie przełożyło się to na konkretne sytuacje strzeleckie. W doliczonym czasie gry to Hiszpanie byli bliżej gola. Znów jednak doskonale interweniował Donnarumma.
Hiszpanie po dwóch kolejkach mają sześć punktów i są już pewni, że skończą grupę na pierwszym miejscu. Włosi mają trzy punkty, a Albańczycy i Chorwaci – po jednym.