nt_logo

Putin chce paktować z USA ws. Ukrainy? Podobno proponuje pokój i idzie na ustępstwa

Klaudia Zawistowska

04 lipca 2024, 07:59 · 2 minuty czytania
Od ponad dwóch lat Ukraina broni się przed pełnoskalowym atakiem Rosji. W zasadzie nie ma dnia, żeby w kraju nie zabrzmiały alarmy przeciwlotnicze. Jednak wiele wskazuje na to, że koniec tego konfliktu jest coraz bliżej. Mówił o tym Wołodymyr Zełenski. Pierwszy krok miał też wykonać Władimir Putin.


Putin chce paktować z USA ws. Ukrainy? Podobno proponuje pokój i idzie na ustępstwa

Klaudia Zawistowska
04 lipca 2024, 07:59 • 1 minuta czytania
Od ponad dwóch lat Ukraina broni się przed pełnoskalowym atakiem Rosji. W zasadzie nie ma dnia, żeby w kraju nie zabrzmiały alarmy przeciwlotnicze. Jednak wiele wskazuje na to, że koniec tego konfliktu jest coraz bliżej. Mówił o tym Wołodymyr Zełenski. Pierwszy krok miał też wykonać Władimir Putin.
Władimir Putin podobno chce końca wojny w Ukrainie Fot. VYACHESLAV PROKOFYEV/AFP/East News

Wojna w Ukrainie ma zakończyć się jeszcze w tym roku. Do tego dąży Wołodymyr Zełenski. Najnowsze doniesienia ukraińskiego dziennikarza Dmytro Gordona sugerują, że konflikt wykończył również Rosję Władimira Putina. Na stole mają leżeć postanowienia traktatu pokojowego.


Władimir Putin chce końca wojny w Ukrainie? To proponuje USA

Jak informuje Gordon, dokument zawierający propozycje traktatu pokojowego podobno trafił na ręce amerykańskich polityków. Władzom USA miał go przesłać minister spraw wewnętrznych Rosji Wołodymyr Kołokolcew.

Jego zapisy są obiecujące. Władimir Putin godził się w nich na pewne ustępstwa. Ukraińcy mają odzyskać pełną kontrolę nad elektrownią atomową w Zaporożu. Jest to jeden z największych tego typu obiektów w Europie. Rosja miałaby wyrazić zgodę na wejście Ukrainy w struktury Unii Europejskiej.

Ale nie ma nic za darmo. Wołodymyr Zełenski miałby zapomnieć o dołączeniu Ukrainy do struktur NATO. Ukraińcy musieliby również liczyć się z utratą części terytorium.

Ukraina byłaby bezbronna. Tego chce Władimir Putin

Prezydent Rosji nie zamierza jednak zakończyć wojny w Ukrainie bez korzyści. Do federacji miałyby na stałe dołączyć ukraińskie obwody – doniecki i ługański. Ciekawie wyglądałaby również kwestia Krymu. Tam równoczesną władzę miałyby sprawować oba kraje. Byłby to obszar zdemilitaryzowany.

Najwyższą ceną pokoju byłoby jednak pozbawienie Ukraińców szans na zbrojenie się. Władimir Putin miał zażądać ograniczenia tamtejszej floty samolotów do zaledwie 125 maszyn bojowych. Prezydent Rosji chce również utworzenia w Ukrainie "armii czasu pokoju", która liczyłaby maksymalnie 350 tys. żołnierzy.

Dodajmy, że dziś siły powietrzne Ukrainy to podobno ponad 800 samolotów bojowych i ponad 600 śmigłowców. Natomiast armia ma liczyć 880 tys. osób. Do tej puli wliczono prawdopodobnie również służby mundurowe.

Wołodymyr Zełenski chce końca wojny w Ukrainie. Dokumenty już powstają

To już kolejny raz, kiedy w ostatnich dniach media rozpisują się o możliwym zakończeniu wojny w Ukrainie jeszcze w 2024 roku. W ostatnich dniach czerwca na łamach naTemat pisaliśmy o deklaracji Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Ukrainy informował wówczas, że trwają prace nad dokumentem, który ma zakończyć wojnę z Rosją.

– Bardzo ważne jest dla nas, aby pokazać plan zakończenia wojny, który będzie wspierany przez większość świata. To jest dyplomatyczna droga, nad którą pracujemy – podkreślił wówczas Zełenski.

Eksperci także zauważają, że Ukraina ma najlepszy moment na to, żeby doprowadzić do zakończenia wojny. – W mojej ocenie najbardziej realny jest dziś scenariusz porozumienia pomiędzy Ukrainą i Rosją, które w dużym stopniu będzie satysfakcjonowało Kijów. I to byłoby naszym zwycięstwem – mówił w wywiadzie dla naTemat gen. dyw. w st. spocz. prof. dr hab. UJ Bogusław Pacek.