Dla pasażerów, którzy planowali podróż z Detroit do Amsterdamu, miał to być idealny początek długiego weekendu, który spędzą w Europie. Problemy zaczęły się jednak chwilę po zjedzeniu posiłku na pokładzie. Konieczne było awaryjne lądowanie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Posiłki w samolocie od zawsze budzą wiele emocji. Jedni narzekają, że są niesmaczne, inni znajdują w nich ułamane noże, a czasami robaki lub głowy węży. Jednak sytuacja na pokładzie samolotu linii United była znacznie poważniejsza. Do pomocy lekarskiej potrzebowały 24 osoby.
Awaryjne lądowanie samolotu w Nowym Jorku
Do awaryjnego lądowania samolotu United doszło w nocy z wtorku na środę. Maszyna leciała z Detroit do Amsterdamu. Jednak do Europy nie dotarła. Piloci wylądowali awaryjnie po tym, jak na pokładziedoszło do zatrucia.
Jak podają amerykańskie media, samolot Airbus A330 przewoził na swoim pokładzie 277 pasażerów. Lot nr N816NW odbywał się bez większych problemów, jednak sytuacja ta utrzymała się tylko przez trzy godziny. Kiedy samolot leciał nad Kanadą pasażerowie i załoga źle się poczuli. Sytuacja była na tyle poważna, że pilot postanowił zawrócić i awaryjnie wylądować w Nowym Jorku.
Tam na pas startowy wjechały karetki. Pomocy potrzebowały 24 osoby, w tym 10 członków załogi. Amerykańskie linie United wydały oświadczenie w tej sprawie.
Wszystko zaczęło się po kolacji w samolocie. United komentuje
Dlaczego tak wiele osób na pokładzie samolotu nagle źle się poczuło? Wszystko wskazuje na to, że była to wina zepsutego jedzenia, które podano gościom i członkom załogi. Do sprawy w oświadczeniu odniósł się przewoźnik.
"To nie jest usługa, z jaką Delta jest kojarzona i serdecznie przepraszamy naszych klientów za niedogodności i opóźnienia w podróży" – przekazał rzecznik linii lotniczych United. Dodał również, że prowadzone jest wewnętrzne śledztwo, którego celem jest wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia.
Turbulencje na pokładzie. Kilkadziesiąt osób rannych
Wakacje to okres, kiedy najwięcej osób podróżuje samolotem. Niestety nie każdy dobrze to wspomina. Pasażerowie United ucierpieli z powodu zatrucia, jednak jeszcze gorzej wyglądała sytuacja na pokładzie Air Europa. W trakcie lotu do Urugwaju maszyna wpadła w mocne turbulencje, a pasażerowie, którzy nie mieli zapiętych pasów, zostali poważnie ranni.
Ci, którzy nie byli przypięci nagle wypadli ze swoich foteli i po chwili spadli na innych pasażerów. W jeszcze gorszej sytuacji byli ci, którzy w tym czasie szli korytarzem. Oni głowami wpadli w sufit. Jeden z podróżnych wpadł w przestrzeń nad schowkami na tyle głęboko, że wystawały mu tylko stopy.
"To było okropne uczucie; myśleliśmy, że tam umrzemy, ale dzięki Bogu tak się nie stało" – relacjonował w rozmowie z Reutersem jeden z podróżnych. Inna pasażerka mówiła, że maszyna zaczęła nagle spadać, lecąc ok. 1000 km/h.
W wyniku turbulencji rannych zostało ok. 30 pasażerów. Doznali oni obrażeń rąk, nóg, twarzy. Pojawiły się również informacje o złamaniach.