Fantastyczna Hiszpania triumfuje na Euro 2024! Niezwykły wynik 17-letniego Lamine Yamala
Marek Deryło
14 lipca 2024, 23:49·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 lipca 2024, 23:49
Chorwacja, Włochy, Niemcy, Francja, Anglia – takie potęgi rozmontowała Hiszpania podczas Euro 2024. Doszły do tego zwycięstwa z Gruzją (4:1) i Albanią (1:0 rezerwowym składem). Lamine Yamal w sobotę skończył 17 lat, Nico Williams w piątek miał 22. urodziny, stworzyli najpiękniejszy duet mistrzostw. Jeden czarował na prawym skrzydle, drugi – na lewym.
Reklama.
Reklama.
Nie stawiano na Hiszpanów przed turniejem i było to w dużym stopniu racjonalne – tylu młokosów na ważnych pozycjach i mają wygrać Euro?
Bo jeszcze oprócz Yamala i Williamsa grał 21-letni Pedri (w środku pomocy). On w decydującym meczu nie wystąpił, musiał zejść z boiska w ćwierćfinale, doznał kontuzji po faulu Toniego Kroosa.
Hiszpania mistrzem Euro. Rekord Yamala
Kto mógł pomyśleć przed niemiecką imprezą, że Yamal skończy turniej z czterema asystami, że zostanie rekordzistą kraju, bo żaden Hiszpan nie miał tylu kluczowych podań w jednym turnieju Euro lub mistrzostw świata. A wiemy, jacy czarodzieje grali w tej reprezentacji...
Czwartą asystę zanotował w 47. minucie finału, gdy podał do Nico Williamsa, a ten - mając zaskakująco dużo miejsca – otworzył wynik meczu. Williams kończy turniej z dwoma golami i asystą, wbił się w pamięć kibiców brawurowymi rajdami na lewym skrzydle.
Hiszpanie mogli podwyższyć prowadzenie, ale dobrze bronił angielski bramkarz Jordan Pickford. I w 73. minucie był remis. Gola strzelił Cole Palmer, który wszedł na murawę trzy minuty wcześniej.
Hiszpania – Anglia. O "włos" od spalonego
Hiszpania oszalała z radości, gdy w 86. minucie rezerwowy Mikel Oyarzabal wykończył dośrodkowanie z lewej strony. Anglicy mieli wielkiego pecha – gdyby kolano ich obrońcy znajdowało się w momencie dośrodkowania kilka cm dalej od bramki, byłby spalony.
Mogli też Anglicy wyrównać, mogli doprowadzić do dogrywki po rzucie rożnym w ostatnich chwilach meczu, ale Hiszpan Dani Olmo głową wybił piłkę z linii bramkowej. To też jeden z bohaterów Hiszpanii – strzelił trzy gole i dał dwie asysty. Zdobył zwycięską bramkę w meczu z Francją, trafił też do siatki w starciu z Niemcami (wtedy też asystował przy decydującym golu w 119. minucie).
Anglicy czekają na złoto dużego turnieju od 1966 r., można im naprawdę współczuć, ale chyba dobrze, że Olmo głowę miał tam, gdzie miał. Bo Hiszpanie byli na tym turnieju najlepsi i jednocześnie grali najpiękniej.