nt_logo

Festiwal w Wenecji znów będzie pod ostrzałem krytyki? Wszystko przez Johnny'ego Deppa

Zuzanna Tomaszewicz

31 sierpnia 2024, 12:20 · 2 minuty czytania
W środę (28 sierpnia) rozpoczął się 81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji, który otworzył pokaz filmu "Beetlejuice Beetlejuice" Tima Burtona. Uczestnicy wydarzenia, które potrwa ponad tydzień, obejrzą tam również film dawnego współpracownika wspomnianego reżysera. Johnny Depp zaprezentuje we Włoszech dramat biograficzny zatytułowany "Modì". Internet znów zaleje krytyka?


Festiwal w Wenecji znów będzie pod ostrzałem krytyki? Wszystko przez Johnny'ego Deppa

Zuzanna Tomaszewicz
31 sierpnia 2024, 12:20 • 1 minuta czytania
W środę (28 sierpnia) rozpoczął się 81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji, który otworzył pokaz filmu "Beetlejuice Beetlejuice" Tima Burtona. Uczestnicy wydarzenia, które potrwa ponad tydzień, obejrzą tam również film dawnego współpracownika wspomnianego reżysera. Johnny Depp zaprezentuje we Włoszech dramat biograficzny zatytułowany "Modì". Internet znów zaleje krytyka?
Johnny Depp pokaże swój film na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Fot. Oleg Nikishin / East News

81. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji potrwa do 7 września. Włoskie święto kina otworzyła premiera "Beetlejuice Beetlejuice", czyli "Soku z żuka 2" Tima Burtona ("Miasteczko Halloween"), a na czerwonym dywanie pojawiły się gwiazdy filmu, m.in. Winona Ryder ("Stranger Things"), Jenna Ortega ("Wednesday"), Willem Dafoe ("Biedne istoty") i Monica Bellucci ("Malena").


O główną nagrodę powalczy w tym roku 21 filmów, w tym "W pokoju obok" Pedra Almodovara z Tildą Swinton ("Tylko kochankowie przeżyją") i Julianne Moore ("Obsesja"), "Queer" Luki Guadagnino z Danielem Craigiem ("Nie czas umierać") oraz wyczekiwany "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa z Joaquinem Phoenixem ("Gladiator") i Lady Gagą ("Narodziny gwiazdy"), który będzie miał premierę w Wenecji 4 września.

Johnny Depp pokaże nowy film na Festiwalu w Wenecji

W zeszłym roku Johnny Depp powrócił na Festiwal Filmowy w Cannes z filmem "Kochanica króla Jeanne Du Barry" Maiwenn, w którym wcielił się w postać króla Ludwika XV, a teraz jego nazwisko znalazło się w repertuarze Festiwalu Filmowego w Wenecji. Tym razem amerykański gwiazdor, który przez ostatnie lata był twarzą skandalu wywołanego przez batalię sądową toczoną z byłą żoną Amber Heard, zaprezentuje we Włoszech dramat biograficzny pod tytułem "Modì".

Film, za którego kamerą stanął Depp, opowiada o życiu włoskiego malarza Amadeo Modigliani. Artysta zasłynął portretami oraz aktami ludzi (przeważnie kobiet) z pociągłymi twarzami i jaskrawymi oczami. W tytułowej roli obsadzono pochodzącego z Trani aktora i producenta Riccarda Scamarcio.

Fabuła biografii skupi się na dwóch burzliwych dniach z życia artysty znanego jako "Modi", który mieszka w Paryżu i właśnie ucieka przed policją. Rozważa zakończenie swojej kariery malarskiej, ale zanim to zrobi, chce spytać o radę swojego przyjaciela, polskiego handlarza dziełami sztuki Leopolda Zborowskiego. Wtedy poznaje kolekcjonera, który może odmienić jego dotychczasowe życie.

W obsadzie wymieniono również m.in. Bruna Gouery'ego ("Emily w Paryżu"), Antonię Desplat ("Shantaram"), Stephena Grahama ("To właśnie Anglia"), Sally Phillips ("Dziennik Bridget Jones") i Ala Pacino ("Człowiek z blizną"). Premierę kinową zaplanowano na 5 grudnia bieżącego roku.

Udział Johnny'ego Deppa w weneckim festiwalu może wywołać oburzenie w sieci, biorąc pod uwagę, że był oskarżany o przemoc wobec Amber Heard. Przypomnijmy, że w czerwcu 2022 roku sąd w stanie Wirginia wydał wyrok na korzyść hollywoodzkiego gwiazdora. Zgodnie z werdyktem ex-partnerka aktora jest odpowiedzialna za zniesławienie go.

Nadmieńmy również, że to nie pierwszy raz, kiedy na Festiwalu Filmowym w Wenecji pojawi się tak kontrowersyjna (dla wielu) postać jak Depp. W przeszłości organizatorzy zapraszali na czerwony dywan m.in. Romana Polańskiego ("Nóż w wodzie") i Luca Bessona ("Piąty element").

Czytaj także: https://natemat.pl/568118,angelina-jolie-na-festiwalu-w-wenecji-poplakala-sie-na-premierze-marii