Taki ma być wrzesień w tym roku. Niemcy zauważyli coś ważnego w prognozach
redakcja naTemat
01 września 2024, 12:40·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 01 września 2024, 12:40
Kończą się wakacje, ale kalendarzowe lato nadal trwa. Jak długo w naszej części świata będziemy jednak odczuwali letnie warunki atmosferyczne? Najnowsze analizy na ten temat przedstawili niemieccy eksperci. Na przełomie pór roku kolejny raz zerknięto także do ważnych doświadczeń z przeszłości.
Reklama.
Reklama.
Jak przypominają meteorolodzy z Niemiec, wrzesień to miesiąc, który w pogodzie często ma dwa oblicza. Wysokie temperatury i piękny koniec lata są nadal możliwe –szczególnie w pierwszej połowie miesiąca – ale zaczyna się też jesień, co oznacza pogorszenie warunków atmosferycznych.
A jaka będzie pogoda we wrześniu 2024 roku? Niemieccy eksperci swoje oceny oparli przede wszystkim na dwóch modelach służących do opracowywania średnioterminowych prognoz pogody.
Prognozy pogody na wrzesień 2024. Niemcy przeanalizowali najnowsze dane i już wiedzą
Pierwszy model to dane amerykańskiej NOAA – Narodowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery, który aktualnie prognozuje wrzesień cieplejszy o ok. 1 stopień Celsjusza od normy wieloletniej dla Niemiec oraz o ok. 2 stopnie cieplejszy dla sąsiadów ze wschodu, w tym Polski (szczególnie zachodniej i centralnej).
Jak zaznacza serwis Wetter.com, "nie oznacza to jednak, że przewidywana jest stabilna, słoneczna pogoda". Jeśli chodzi o opady, model synoptyczny NOAA pokazuje, że co do zasady powinno być ich tyle, co zwykle w dziewiątym miesiącu roku. Jednak w rejonach wyżej położonych padać może odrobinę częściej.
Drugi z modeli meteorologicznych, które wzięto pod uwagę w najnowszych analizach to dane ECMWF, czyli pochodzące z Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody.
"Europejski model ECMWF pokazuje, że pierwsze tygodnie września są w większości zbyt ciepłe (w porównaniu z normą wieloletnią – red.). Opady powinny utrzymywać się w normalnych granicach. Zatem według modelu europejskiego nie będzie ani za sucho, ani za mokro" – analizują Niemcy.
Tymczasem według ekipy z Wetter.de, która na kluczowe momenty w roku przygotowuje maksymalnie dokładną 42-dniową prognozę pogody, jesień w Europie Środkowej z pewnością nie zacznie się deszczowo i chłodnie.
Co więcej, ten ośrodek wskazuje, że w wielu regionach przyjemniejsze temperatury, pozwalające zapomnieć o letnich upałach, nadejdą dopiero w połowie miesiąca.
Synoptycy z zachodniego brzegu Odry prognozują, że co prawda we wrześniu 2024 nie odnotuje się już temperatury powietrza powyżej 30 stopni Celsjusza. Natomiast przez najbliższe kilkanaście dni będzie ona utrzymywała się wysoko powyżej stopni dwudziestu.
Po wspomnianym ochłodzeniu w połowie miesiąca ciepło ma powrócić na początku "złotego października", gdy termometry w naszej części świata mogą pokazać nawet ponad 25 stopni.
A co z opadami? 42-dniowa prognoza pogody mówi, że na te należy przygotować się szczególnie w momentach dużych skoków temperatury, czyli najpierw około 11 września, a następnie po 1 października.
Mapy pokazują, że na pograniczu niemiecko-polskim nie powinno być jednak mowy o wrześniowych ulewach. Chodzi raczej o przelotne opady deszczu. Inaczej sprawy mogą mieć się tylko na południu i dalej na wschodzie.
"Kalendarz 100-letni" znów w użyciu. Oto co tegorocznym wrześniu mówi dzieło Mauritiusa Knauera
To jednak nie wszystkie prognozy pogody, o których w kontekście wrześniowych i dalej jesiennych rozważań wspominają Niemcy. W przełomowym momencie roku tradycyjnie sięgnięto także do "Kalendarza 100-letniego".
Z niego dowiadujemy się zaś, że na przełomie dziewiątego i dziesiątego miesiąca roku "zapowiada się drastyczna zmiana pogody". Uwielbiany przez niemieckich przyrodników i rolników historyczny zbiór danych meteorologicznych jest zbieżny z nowoczesnymi modelami synoptycznymi jeśli chodzi o jesienny auftakt.
Do 9 września zapowiada "słoneczne i piękne dni", a później "trochę deszczu" i kolejny powrót ciepłej aury. Według "Kalendarza 100-letniego" większej zmiany warunków należy spodziewać się jednak między 18 a 25 września.
Ten okres ma być "niestabilny, z silnym wiatrem", a w wyższych partiach górskich ma już pojawić się pierwszy śnieg. Nie utrzyma się on jeszcze długo, bo 27-30 września to znów czas "pięknych, złotych dni". Po nich w Europie Środkowej rządzić mają już głównie deszczowe chmury.
Jak wyjaśnialiśmy już kiedyś w naTemat.pl, tzw. "Kalendarz 100-letni" to w RFN potoczna nazwa dzieła Mauritiusa Knauera "Calendarium oeconomicum practicum perpetuum".
QUIZ: Robisz tak na wakacjach? Sprawdź, czy mogą Cię uznać za "turystę niskiej jakości"
W XVII wieku opat klasztoru cystersów w Langheim stworzył opracowanie ułatwiające przewidywanie pogody i dzięki temu zoptymalizował przyklasztorne rolnictwo.
"Kalendarz 100-letni" zawiera prognozy pogody, analizę sytuacji ekstremalnych, zjawisk atmosferycznych, plag szkodników oraz wskazówki dotyczące zbiorów. Potoczna nazwa pracy Knauera wywozi się stąd, że w swoich prognozach oparł się on na stuleciach obserwacji innych uczonych, doświadczeniach ludzkości, a wszystko to wsparł wiedzą astronomiczną.
"To dzieło, które zachwyca ludzi swoimi przepowiedniami od pokoleń. W oparciu o obserwacje i doświadczenia ludzkości kalendarz umożliwia przewidywanie pogody na tygodnie, miesiące i lata" – stwierdziła dziennikarka niemieckiego echo24.deJuliane Reyle.
Każde wspomnienie o "Calendarium oeconomicum practicum perpetuum" w niemieckich mediach wywołuje więc spore zainteresowanie. Choć meteorolodzy narzekają, iż Mauritius Knauer nie oparł swoich prognoz na twardych dowodach naukowych, to zajmujący się pogodą dziennikarze do "Calendarium" sięgają chętnie.
I przypominają, że dzieło to wielokrotnie wykazało się dużą sprawdzalnością. Ostatni raz było tak z prognozami na lato ubiegłego roku. Nawet słynny Deutscher Wetterdienst początkowo pomylił się co do prognozowanej aury, tymczasem w księdze opata z Langheim wszystko się zgadzało.
1 / 14 Czy na wczasach all inclusive korzystasz tylko z oferty hotelowej? Nie wychodzisz z obiektu, aby zjeść "na mieście", odwiedzić kluby, zakupić pamiątki lub zwiedzić lokalne atrakcje?