W związku z nadchodzącymi wyborami na prezydenta Stanów Zjednoczonych i ostatnią debatą prezydencką do sieci trafił pierwszy zwiastun filmu biograficznego o Donaldzie Trumpie zatytułowany "Wybraniec". Główną rolę powierzono aktorowi znanemu z filmów Marvel Cinematic Universe. W blond grzywce i z nadąsaną miną jest prawie nie do poznania.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Za kamerą filmu "Wybraniec" (ang. "The Apprentice") stanął irańsko-duński reżyser Ali Abbasi, który nakręcił nagrodzony Złotą Palmą thriller "Holy Spider". Fabuła skupia się na młodości Donalda Trumpa, który zostaje przygarnięty pod swe skrzydła bez znanego i bezwzględnego prawnika Roya Cohna. Akcja rozgrywa się w latach 70. ubiegłego wieku w Nowym Jorku. Wówczas miliarder i inwestor nieruchomości pragnął wyrobić sobie własną renomę jako drugi syn bogatego biznesmena.
Jako inspirację przy kręceniu tejże biografii Abbasi podał m.in. western "Nocny kowboj" (1969) z Dustinem Hoffmanem ("Absolwent"), "Frankensteina" (1931) z Borisem Karloffem ("Mumia") oraz "Barry'ego Lyndona" w reżyserii Stanleya Kubricka ("Lśnienie").
Pierwszy zwiastun filmu o Donaldzie Trumpie. Przedstawiamy "Wybrańca"
"Wybraniec" miał swoją premierę podczas 77. Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie zdobył trwające 8 minut owacje na stojąco. – Czas, by filmy stały się istotne. Czas, by filmy znów były polityczne – apelował wtedy filmowiec.
W roli obecnego kandydata Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach w USA Abbasi obsadził odtwórcę Zimowego żołnierza (Bucky'ego Barnesa) z produkcji spod szyldu Marvel Cinematic Universe. W pierwszym zwiastunie biografii rumuńsko-amerykański aktor Sebastian Stan ("Fresh") nie przypomina samego siebie. Na planie filmowym musiał nosić blond perukę z charakterystyczną usztywnioną grzywką i robić miny typowe dla byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W Cohna wcielił się gwiazdor nagrodzonego 19 statuetkami Emmy serialu "Sukcesja", czyli Jeremy Strong ("Sędzia"), zaś w pierwszą żonę Trumpa, Ivanę, zagrała nominowana do Oscara za "Kolejny film o Boracie" Maria Bakalova ("Bodies Bodies Bodies"). W obsadzie wymieniono również Martina Donovana ("Zaufanie"), Joego Pingue ("Niewidzialna") Charliego Carricka ("Najdroższa Alice") i Marka Rendalla ("Kara za dobry uczynek").
Za scenariusz do "Wybrańca" odpowiada Gabriel Sherman ("Alaska Daily" i "Na cały głos"). Polską premierę kinową zaplanowano na 18 października 2024 roku.
Na portalu Rotten Tomatoes film z Sebastianem Stanem cieszy się 76 proc. pozytywnych recenzji (z 55 artykułów). "Jeśli film Abbasiego nie wnosi niczego nowego do dyskusji, to i tak udaje mu się potępić Donalda w taki sam sposób, w jaki on potępia swoich przeciwników: bez żadnych zahamowań i wyrzutów sumienia" – napisał Nick Schager z portalu The Daily Beast.
"Niektózy będą twierdzić, że występ Stana jest zbyt sympatyczny" – stwierdził David Rooney z czasopisma "The Hollywood Reporter". "Abbasi nie jest subtelnym filmowcem. W tym przypadku jego bezpośredniość działa na korzyść filmu" – skwitował David Fear z amerykańskiej gazety "Rolling Stone".