Podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury doszło do ostrej wymiany zdań między posłem PiS a przewodniczącym komisji. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy Marek Suski użył obraźliwego języka, tylko dlatego, że nie dano mu dojść do głosu wtedy, kiedy chciał.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Incydent ten miał miejsce w trakcie zamykania obrad, kiedy to Suski wtrącił się, oskarżając Adamowicza o nieprawidłowości w prowadzeniu posiedzenia. Następnie posunął się do bezpośredniej zniewagi, mówiąc do niego: "Ty po prostu debilu".
Eskalacja konfliktu
Zaskoczony i wyraźnie wzburzony przewodniczący Adamowicz starał się zachować spokój, odpowiadając – Nie było pana posła. Nie trzeba było wychodzić. Na to Suski zareagował jeszcze ostrzej, ponownie obrażając Adamowicza – Zgłaszałem się do głosu, ty debilu – wykrzyczał do mikrofonu.
Mimo prowokacji Adamowicz nie dał się ponieść emocjom, odpowiadając jedynie: "Dziękuję", co w obliczu agresywnego zachowania posła PiS spotkało się z uznaniem ze strony niektórych obserwatorów. Jednak Suski kontynuował swoją szarżę, dążąc, aby jego słowo padło ostatnie.
– Po prostu po imieniu nazywam debila debilem, oszusta – skwitował poseł Marek Suski do wyłączonego już mikrofonu.
Tło sporu
Ostre słowa Suskiego padły w trakcie burzliwej debaty dotyczącej odwołania Krzysztofa Czabańskiego z funkcji przewodniczącego Rady Mediów Narodowych (RMN).Czabański, który pełnił tę funkcję od 2016 roku, został odwołany przez Sejm 13 października 2024 roku. Za jego dymisją głosowało 257 posłów, przeciw było 183. Głównym zarzutem wobec Czabańskiego było naruszenie zakazu łączenia funkcji w RMN z innymi działaniami medialnymi, co według Sejmu stanowiło poważne naruszenie prawa.
Posiedzenie komisji, podczas którego doszło do incydentu, koncentrowało się na rozważaniu konsekwencji tej decyzji oraz omówieniu nowej kandydatury na sprawozdawcę. Nominacja Macieja Wróbla z Koalicji Obywatelskiej wywołała sprzeciw ze strony Suskiego, co jeszcze bardziej zaogniło atmosferę.
Kolejne spięcie między Suskim a Adamowiczem
Środowy incydent nie był pierwszym takim atakiem Suskiego na Adamowicza. 11 października, podczas innego posiedzenia komisji, Suski użył podobnych obraźliwych określeń, co wywołało falę krytyki wśród parlamentarzystów, którzy uważają, że sprawę należałoby zgłosić do Komisji ds. Etyki Poselskiej.
Tamten incydent oraz obecne wydarzenie pokazują jaki poziom rozmowy często panuje podczas trwania obrad komisji sejmowych, w których uczestniczy opozycja, która przez 8 ostatnich lat nie musiała z nikim współpracować, aby wprowadzać swoich ludzi na wysokie stanowiska.