Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r., wykonując postanowienie Sądu Najwyższego. Od głosu wstrzymali się dwaj członkowie PKW, w tym Ryszard Balicki. W rozmowie u Konrada Piaseckiego tak tłumaczył się z podjętej przez siebie decyzji. Prawnik uważa, że sprawa powinna zostać rozpatrzona systemowo wyłącznie przez polityków.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W poniedziałek, 30 grudnia PKW przyjęła sprawozdanie finansowe PiS, a decyzja ta wywołała wiele kontrowersji. Czterech członków komisji głosowało za przyjęciem uchwały, trzech było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Wstrzymujący się, w tym Ryszard Balicki, zapewnił w imieniu swoim i kolegi, że nie zmienili zdania. Można powiedzieć, że jedynie zrzucili odpowiedzialność na innych. – Decyzja należy do polityków, nie do PKW – stwierdził w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24 Balicki.
Tłumaczenia Balickiego
Ryszard Balicki, 31 grudnia podczas porannego programu w TVN24, wyjaśnił swoje stanowisko. Zaznaczył, że PKW działała w ramach określonych przez prawo.
– Dwa tygodnie temu podjęliśmy decyzję o odroczeniu, bo sytuacja jest szczególna. W ciągu tych dwóch tygodni wydarzyło się dużo niestandardowych rzeczy: pojawił się wniosek o głosowanie w trybie obiegowym, pojawił się wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia – tłumaczył.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – zachęcamy do wsparcia seniorów.
– W ciągu tych dwóch tygodniu trzykrotnie zajmowaliśmy się tą sprawą. Na wczorajszym posiedzeniu też rozpoczęliśmy od stwierdzenia, że nie odpadło nasze uzasadnienie do odroczenia postępowania, i taki wniosek został zgłoszony. Niestety, pan przewodniczący nie dopuścił do głosowania ani wniosku o odroczenie, ani wniosku o zdjęcie tego punktu z porządku obrad – dodał Balicki.
Balicki zaznaczył, że "w związku z tym zostali postawieni w sytuacji, kiedy ta sprawa miała być, zgodnie z wolą przewodniczącego, załatwiona na tym posiedzeniu". – To nie jest tak, że zmieniliśmy zdanie. Dalej uważamy, że ta sprawa powinna być rozpatrzona w sposób systemowy. Ale ta decyzja jest w rękach polityków, a nie PKW — powiedział.
PKW ma "ważniejsze sprawy" niż subwencja PiS
Członek PKW podkreślił również, że nie podjęcie decyzji o zerwaniu posiedzenia było wynikiem odpowiedzialności za organizację przyszłych wyborów. – Zerwanie posiedzenia, nawet gdybyśmy to zrobili raz, to czy mielibyśmy zrywać każde posiedzenie? Za dwa tygodnie rozpoczyna się kampania wyborcza. Z punktu widzenia PKW najważniejsze jest przygotowanie wyborów tak, aby obywatele mogli oddać głos – podsumował Balicki.
Przyjęcie sprawozdania finansowego PiS przez PKW otwiera Jarosławowi Kaczyńskiemu drogę do odzyskania milionów złotych. Decyzja podjęta przez PKW jest kluczowa, ponieważ teraz sprawa trafi do ministra finansów, Andrzeja Domańskiego, który jest zobowiązany do wykonywania uchwał podjętych przez PKW.
Nie wiadomo jednak, jaką decyzję podejmie minister. Sprawa wciąż nie jest zakończona, a kolejne posiedzenie PKW zaplanowano na 16 stycznia 2025 r.