
Kto czytał książkę i widział serial "Opowieść podręcznej", ten wie, do czego może prowadzić fanatyzm religijny i sekciarstwo maskowane wiarą w Boga i rzekomym "dobrem" kobiet. To nie pierwszy raz, gdy wypowiedzi i pomysły polityków PiS internauci porównują do rzeczywistości z tej dystopijnej opowieści.
Za rządów PiS wiele osób uważało, że politycy prawicy próbują przesuwać Polskę w stronę stworzonego przez Margaret Atwood "państwa" Gilead – fundamentalistycznej antyutopii, gdzie edukacja i prawa człowieka podporządkowane są patriarchalnej wizji świata. Teraz te porównania wróciły za sprawą nowego wpisu byłego posła PiS.
Były poseł PiS Paweł Lisiecki i jego "uszanowanie" żony
Paweł Lisiecki, były poseł PiS, w sobotni poranek po walentynkach, czyli 15 lutego, opublikował zdjęcie swojej żony przygotowującej szarlotkę (a konkretnie jej rąk wyrabiających ciasto). Wpis wywołał burzę, a wszystko za sprawą opisu, który dodał Lisiecki: "Żona uszanowała męża i jej piękne dłonie robią przepyszną szarlotkę" – napisał radny sejmiku województwa mazowieckiego.
Wpis polityka PiS błyskawicznie rozgrzał internet. W komentarzach pojawiły się głosy potępienia, ironii i niedowierzania. "Szkoda, że mąż nie uszanował żony i skomentował to w ten sposób. Szkoda kobiety" – napisała jedna z internautek, wyrażając swoje oburzenie. "Ciemnogrodem się urodziliście i ciemnogrodem umrzecie, pisiory szanowne" – dodała pani Sylwia.
Nie brakowało też mocniejszych komentarzy: "Ale 'uszanowała' tak dobrowolnie, czy najpierw łomot dostała?" – zapytał jeden z internautów. "Tylko pisior mógł tak napisać o żonie. Biedna kobieta. A w sumie może jej pasuje życie w tej sekcie" – napisała inna komentująca osoba. "Serio? XXI wiek i taki opis? Jestem zniesmaczona" – dodała kolejna użytkowniczka.
Część osób porównała takie traktowanie kobiety do zwyczajów, jakie miały miejsce w średniowieczu. "Taka żona to skarb. Oglądał pan jej zęby przed zakupem? Jeśli do tego niemowa to prawdziwy brylant" – rzuciła ironicznie pani Joanna. "Wczoraj oglądałam program o Afryce. Tam żonę wymienia się na kozy, żona też szanuje męża w podobny sposób. Mąż jest tak samo dumny z takiej żony. Cała wieś wie, ile kóz za nią dał i jak bardzo go szanuje" – porównała sytuację kolejna internautka.
Polityk PiS broni swojego wpisu o żonie i szarlotce
Mimo ostrej krytyki Paweł Lisiecki nie wycofał się ze swoich słów. A nawet wdał się w dyskusję z internautami, broniąc swojego podejścia. Kiedy zapytano go, "co mąż zrobił dla żony?" odpowiedział krótko: "Zdjęcie". Na pytanie, czy pojawią się kolejne zdjęcia dokumentujące "szacunek" żony wobec męża, polityk PiS odparł: "A co to pana obchodzi? Proszę się zająć swoim partnerem".
Choć większość komentarzy była negatywna, wśród internautów znaleźli się także obrońcy polityka. "A co cię boli, czy zwyczajnie zazdrościsz? Są mężowie, że też ugotują i wszystko jest ok" – napisała jedna z kobiet, próbując bronić byłego posła. Niektórzy zaś po prostu życzyli smacznego.
Zobacz także