logo
Rozenek-Majdan sprzeciwia się karze nałożonej przez UOKiK. Fot. Wojciech Olkusnik/East News
Reklama.

– Jako UOKiK dbamy o to, aby treści w social mediach były prawidłowo oznakowane. Nie powinniśmy domyślać się, czy jest to niezależna opinia, czy odpłatna reklama. Dorota Rabczewska "Doda", Małgorzata Rozenek-Majdan i Filip Chajzer to osoby ukarane za nieprawidłowe oznakowane treści o charakterze komercyjnym – powiedział na opublikowanym ostatnio filmie Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Na influencerów została nałożona kara wynoszącą łącznie prawie pół miliona złotych. Z czego Chajzerowi przyznano ponad 80 tys., Dodzie 191 tys., a Rozenek-Majdan 220 tys. Urząd przekazał również, że prezenterka znana z programu "Perfekcyjna pani domu" "poprawiła swoje działania do czasu wydania decyzji i w ostatnich miesiącach używała już rekomendowanych oznaczeń".

Rozenek-Majdan sprzeciwia się decyzji UOKiK

W relacji na Instagramie Małgorzata Rozenek-Majdan wrzuciła pismo sporządzone przez prawnika Macieja Ślusarka, który ją reprezentuje. "Moja mocodawczyni z niezrozumieniem przyjęła dzisiejszą decyzję Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Z tą decyzją moja mocodawczyni stanowczo się nie zgadza i złoży od niej odwołanie" – zaznaczył na wstępie.

logo

Prawnik wspomniał, że gwiazda "wykazała pełną gotowość do współpracy z Urzędem", stosując się później do wszelkich zaleceń.

"Warto podkreślić, że kontrola objęła treści publikowane od 2016 roku, podczas gdy oficjalne rekomendacje Prezesa UOKiK dotyczące oznaczania treści reklamowych (stanowiące wyłącznie wskazówkę dla twórców internetowych, a nie będące obowiązującym prawem) zostały wydane dopiero we wrześniu 2022 roku".

Maciej Ślusarek

w imieniu Małgorzaty Rozenek-Majdan

Kwestia okresu kontroli UOKiK wzbudziła stanowczy sprzeciw celebrytki. Jej prawnik zwrócił też uwagę na przekazanie informacji o karze. Rozenek-Majdan miała się o niej dowiedzieć z mediów.