Wróciła sprawa grobu Kopiczyńskiego. Przypomniano słowa córki

redakcja naTemat
Okazuje się, że zmarły przed trzema laty Andrzej Kopiczyński nadal nie ma nagrobka. Wirtualna Polska odwiedziła grób aktora. Córka Katarzyna Kopiczyńska twierdziła, że nie stać ją na opłacenie pomnika. Jakiś czas temu pojawił się pomysł, by zwróciła się o dofinansowanie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Od śmierci Andrzeja Kopiczyńskiego minęły ponad trzy lata, a aktor wciąż nie ma nagrobka. fot. Cezary Aszkiełowicz/Agencja Gazeta
Obecnie kwatera jest obłożona kamieniami. Wbity jest prosty drewniany krzyż. Jednak Kopiczyńska twierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską, że będzie tak jeszcze długo, gdyż nie godzi się na pomoc od rządu, którego nie popiera. Twierdziła, że tego samego chciałby jej ojciec.

– Doceniam gest ze strony Ministerstwa Kultury i dziękuję za propozycję. Nie mogę i nie przyjmę pomocy ze strony rządu, którego nie akceptuję. Mój tata z całą pewnością również by sobie tego nie życzył – powiedziała córka Andrzeja Kopiczyńskiego. I dodaje, że byłoby tak nawet, gdyby miało to oznaczać spoczywanie pod gałązką świerkową przez lata.


– Był bardzo skromnym człowiekiem, kochał przyrodę, spokój, wieś i wszystko co proste i naturalne. Gdyby sam miał wybierać miejsce pochówku, raczej byłoby to gdzieś pod drzewem i kamieniem niż w grobowcu – dodała.

Kopiczyńskiej nie stać na pomnik
Córka aktora znanego milionom Polaków z roli w "Czterdziestolatku" wielokrotnie zabierała głos w sprawie grobu ojca. Twierdziła między innymi, że jej tata byłby zadowolony ze skromnego pomnika, a na wielki, wykonany z przepychem nie może sobie pozwolić ze względów finansowych.

Nie zgodziła się z zarzutami, że odrzucała oferowaną pomoc. Jak powiedziała, nie wyraża zgody na organizowanie zbiórek na ten cel bez porozumienia z nią. – Pół Polski obrzucało mnie błotem, pisząc komentarze i prywatne wiadomości, a tylko jeden człowiek skontaktował się ze mną, oferując pomoc – powiedziała. 

źródło: Wirtualna Polska