Jedni w ASO, inni u Zenka w garażu – wszyscy muszą zapłacić. Ile kosztuje serwis samochodu?

Paweł Kalisz
Jedni nie wyobrażają sobie, żeby jakiekolwiek czynności przy samochodzie powierzyć "zwykłemu" mechanikowi, inni wymieniają olej we własnym zakresie lub jadą do najtańszego mechanika w sąsiedztwie. Bo nawet z najlepszym samochodem czasem trzeba pojechać do serwisu na przegląd. Warto wiedzieć, ile to kosztuje.
Najcześciej za wymianę oleju taniej zapłacimy taniej w zwykłym serwisie niż w ASO. Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz / Agencja Gazeta
Kto nie smaruje, ten nie jedzie – ta znana prawda życiowa, która wbrew pozorom odnosi się nie tylko do samochodów, w ich przypadku ma szczególne zastosowanie. Nawet w najbardziej wypasionej furze kupionej od kolegi, teścia, szwagra trzeba czasem olej wymienić. A to kosztuje. Ile? Oj, długo by wymieniać, skupmy się więc na rzeczach najważniejszych.

Ile kosztuje wymiana oleju w serwisie?

Ogólnie panuje przekonanie, że samochody nowe na gwarancji serwisuje się w ASO, a potem to już hulaj dusza. To nie do końca jest prawda, bowiem według dyrektyw unijnych nawet pierwszy przegląd w samochodzie można wykonać w garażu zaprzyjaźnionego mechanika i nie stracić gwarancji. O ile mechanik spełni szereg warunków.

Renault Clio III 1.2 16V

Cena wymiany oleju (Total 5W40) w warsztacie mechanicznym: 255 zł
Cena wymiany oleju (Total 5W40) w ASO: 460 zł

Wymiana oleju i inne czynności serwisowe muszą być przeprowadzone zgodnie z wytycznymi producenta auta. Jeśli producent zaleca olej o konkretnej klasie lepkości to lepiej nie mieszać "mineralnego" z "kujawskim", bo można stracić gwarancję na samochód i oszczędności wyjdą bokiem razem z tłokami silnika.


Przegląd w ASO jest zwykle nawet kilkukrotnie droższy niż u pana Zenka prowadzącego dzałalność w garażu hen pod lasem. W zamian dostajemy złudzenie fachowości usługi i pieczątkę w książce serwisowej. To nie wszystko, zwykle gdy już auto trafi na podnośnik, to mechanicy w ASO sprawdzają pewną liczbę punktów kontrolnych.

Skoda Octavia II 1.9 TDI

Cena wymiany oleju (Shell 5W-30) w warsztacie mechanicznym: 294 zł
Cena wymiany oleju (Shell 5W-30) w ASO: 470 zł

Różnie z tym bywa. W internecie krążą historie o wymienionych wycieraczkach bez zgody i wiedzy właściciela samochodu, wymienionych żarówkach i innych elementach auta. Właściciel powinien być powiadomiony o wszystkim zanim pracownik podejmie decyzję o wymianie, a co ważne, mamy prawo odmówić.

Czasem wymiana wspomnianej żarówki w ASO kosztuje majątek. Inna rzecz, że w niektórych modelach samochodów warto zapłacić za to każde pieniądze. Kto kiedykolwiek w swoim życiu wymieniał żarówkę świateł drogowych w Renault Megane II ten wie, że chyba prościej jest wymienić uszczelkę pod głowicą dostając się do silnika przez rurę wydechową. W warsztatach mechanicznych wymiana oleju jest zwykle tanią, prostą i szybko przeprowadzaną usługą kosztującą (sama robocizna) około 30 zł "na prowincji" do 80 zł w stolicy – plus cena filtra i oleju. Taniej jest w "sieciówkach", przykładowo w Norauto robocizna, filtr oleju i 4 litry najtańszego oleju Lotos 15W40 kosztuje 100 złotych. Plus haczyk, ale o nim później.

VW Passat B6 2.0 TDI

Wymiana oleju (Castrol Edge 5W30) w warsztacie mechanicznym: 286 zł
Wymiana oleju (Castrol Edge 5W30) w ASO: 630 zł

W ASO wymiana oleju i filtra kosztuje różnie, w zależności od marki i modelu samochodu, ale trzeba nastawić się na koszt w wysokości od 400 do nawet 700 zł. Można jednak mieć szczęście i trafić na akcję promocyjną, gdzie w cenie przeglądu wymienią płyn w klimatyzacji, filtr kabiny i kilka innych rzeczy. W takim przypadku wymiana oleju w ASO zaczyna się opłacać.

Wymiana oleju

Właśnie – olej. Do sinika wchodzi kilka litrów tego złocistego płynu, więc cena przeglądu jest z nim bezpośrednio związana. Najtańszy olej mineralny polskiego producenta kosztuje niecałe 10 zł za litr. Najdroższe? Właściciel ukochanego autka gotów jest pewnie zapłacić każde pieniądze za ten "najlepszy", ale te bardzo dobre syntetyczne to wydatek około 60 zł za litr. Mowa oczywiście o olejach przeznaczonych do normalnych "cywilnych" samochodów osobowych i omijamy szeroki łukiem oleje przeznaczone do wyczynowych samochodów sportowych. Nie dlatego, że są złe, przeciwnie – zwykle są po prostu aż za dobre, a ich cena wprost kosmiczna.

Opel Insignia 2.0 CDT

Wymiana oleju (Castrol 5W30) w warsztacie mechanicznym: 255 zł
Wymiana oleju (OEM 5W30) w ASO (cena promocyjna): 280 zł.

Są drobne różnice między olejem do silnika benzynowego i diesla, także w cenie. Warto stosować się do zaleceń producenta i pilnie zwracać uwagę na to, czy zaleca olej mineralny, syntetyczny czy półsyntetyczny i jaką ma mieć klasę lepkości. To wbrew pozorom ważne, źle dobrany olej może być przyczyną zatarcia tłoków w silniku.

Do serwisu można przyjechać z własnym olejem, zamówionym w najtańszym (lub najdroższym, kto bogatemu zabroni) sklepie i jeśli nadaje się do naszego auta, mechanik właściwie nie ma prawa odmówić jego wlania. To ważne o tyle, że w ASO litr dokładnie takiego samego oleju może kosztować nawet 80 zł i więcej.

Koszty dodatkowe


Podczas wymiany oleju zawsze wymieniany jest jeszcze filtr. Mała puszeczka, która kosztuje kilkanaście, czasem kilkadziesiąt złotych. W sklepie. Jej cena rośnie w serwisie "U Zenka", a potem osiąga niebotyczne 120 złotych za filtr do Audi A6 w jednym z firmowych serwisów. I nie dam głowy, że gdzieś nie będzie jeszcze drożej.

Nie warto oszczędzać na filtrze, nawet te dobre kosztują na tyle mało, żeby nie trzeba było bawić się w oszczędnego Szkota. Na rynku jest kilka uznanych firm. Jeśli w katalogu Boscha nie znajdziemy akurat potrzebnego modelu, to z pewnością ma go w ofercie Purflux, Meyle, Knecht, Clean Filter lub Hegst Filter. Który wybrać?

Najprostszym rozwiązaniem jest zaufanie inżynierom, którzy projektowali nasze cacko i kupić taki sam filtr jak ten, z którym nasze auto wyjeżdżało z salonu. Zwykle jest to po prostu udany kompromis jakości i ceny.

Ford Focus II 1.6 TDCi

Wymiana oleju (Castrol 5W30) w warsztacie mechanicznym: 220 zł
Wymiana oleju (Castrol 5E30) w ASO (cena promocyjna): 291 zł

Wydawać by się mogło, że samochód to cztery koła, silnik i kupa blachy dookoła, ale to już od dawna jest tylko pozór. Dzisiejsze auta są nafaszerowane elektroniką jak świąteczna babka rodzynkami i bez potężnego komputera sterującego wszystkimi systemami w ogóle nie ruszymy z miejsca, chyba że na lawecie. I tu zaczynają się schody.

Zwróciła pewnie waszą uwagę informacja, że wymiana oleju w jednej z sieciówek kosztuje wraz z filtrami i 4 litrami gęstego płynu zaledwie sto złotych. A teraz obiecany haczyk – w ofercie małym druczkiem jest dopisane, że jeśli podczas przeglądu koniecznym jest podpięcie auta do komputera, to usługa dodatkowa rozliczana jest według cennika. Ile? Średnio od 90 złotych. I zła wiadomość jest taka, że trzeba to zrobić, w przeciwnym razie ryzykujemy, iż na ekranie przez najbliższe kilkadziesiąt tysięcy kilometrów będzie się pojawiał komunikat o konieczności wymiany oleju. A to i tak najlepsze, co może nas spotkać. W wersji "level hard" auto po przekroczeniu pewnego przebiegu odmówi współpracy z kierowcą.