Na pogrzeb zmarłych piętnastolatek z Koszalina przyszły tłumy. Ludzie oglądają mszę przed kościołem
O godzinie jedenastej w czwartek rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe pięciu dziewcząt, które zginęły w pożarze escape roomu w Koszalinie. Nastolatki żegnają tłumy mieszkańców Koszalina. Zgodnie z wolą rodzin 15-latki spoczną obok siebie we wspólnym grobie.
Po zakończeniu mszy żałobnej kondukt zgodnie z zapowiedziami ruszy o godzinie czternastej z ulicy Kamieniarskiej na cmentarz komunalny. Dla mieszkańców zostaną podstawione specjalne autobusy. Władze Koszalina zaapelowały w środę, by nie utrudniać rodzinom wejścia na miejsce pochówku. Dla najbliższych zostanie wyznaczony specjalny sektor na cmentarzu.
Przypomnijmy: pięć nastolatek zginęło w wyniku zaczadzenia w escape roomie w Koszalinie. Jak się okazało, w pokoju zagadek, w którym były zamknięte, nie było klamki. W budynku nie było też drogi ewakuacyjnej.
Dziewczynki zdawały sobie sprawę, że znalazły się w śmiertelnej pułapce. Biły pięściami w ściany, wzywały pomocy. Udało się zawiadomić straż pożarną, lecz było już za późno. Wiktoria zdążyła zadzwonić do taty. Zwróciła się do niego słowami "wybuchł pożar, nie możemy się wydostać, ratuj!".
źródło: gazeta.pl