Boisz się, że kupiłeś kradziony samochód? W CEPiK możesz to sprawdzić zupełnie za darmo
W ciągu roku do Polski trafiają setki tysięcy używanych samochodów z Zachodu, które w Polsce przeżywają swoją "drugą młodość". Jak sprawdzić, czy wymarzone auto, które znaleźliśmy w ogłoszeniu nie zostało skradzione? Wbrew pozorom to bardzo proste – rząd uruchomił platformę, gdzie można sprawdzić podstawowe dane, i to zupełnie za darmo.
Jak? Można wynająć detektywa, ale jest prostszy sposób i zupełnie bezpłatny. Wystarczy wejść na rządową stronę internetową historiapojazdu.gov.pl i wpisać podstawowe dane, jak numer rejestracyjny, data pierwszej rejestracji i numer VIN. Żaden sprzedający nie powinien robić trudności, te dane nie są tajne, można je bez problemu odnaleźć w dowodzie rejestracyjnym pojazdu.
Wystarczy dostęp do internetu i już po chwili powinniśmy dowiedzieć się, czy pojazd ma świadectwo homologacji, kiedy wydano aktualny dowód rejestracyjny, jaka jest data wydania karty pojazdu, ostatni zarejestrowany stan licznika, rok produkcji czy informacje dotyczące konkretnej wersji silnikowej.
Centralna Ewidencja Pojazdów umożliwia również częściowe sprawdzenie przeszłości samochodów pochodzących z zagranicy. Metodyka jest identyczna. Otwieramy rządową stronę i wpisujemy dane auta. Jeśli jest zarejestrowane, dowiemy się o: kradzieży, złomowaniu, wypadkowej przeszłości pojazdu, uszkodzeniach, przebiegu, ewentualnemu wycofaniu z ruchu czy pracy w charakterze taksówki.
Póki co, dane do polskiej bazy napływają z 21 krajów. Na liście znajdziemy między innymi Francję, Włochy, Stany Zjednoczone, Kanadę, Holandię i Szwecję. Niestety, póki co internetowa baza danych nie obejmuje pojazdów które przyjechały do nas z Niemiec.