Giertych podgrzewa emocje. Wiele mówiący wpis pełnomocnika Birgfellnera
Roman Giertych w swoim stylu podgrzał atmosferę na Twitterze. Nie podał żadnych konkretów, ale wzorem poprzednich zapowiedzi, możemy spodziewać się, że znów na polskiej scenie politycznej będzie gorąco. I prawdopodobnie chodzi o "Taśmy Kaczyńskiego".
50 tys. zł dla duchownego z rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego Birgfellner miał w centrali PiS przekazać jako zapłatę za podpis ks. Sawicza. Miało to ułatwić zgodę Srebrnej na inwestycję w wieżowce. PiS konsekwentnie zaprzecza, jakoby takie zdarzenie miało miejsce.
Jednak Roman Giertych napisał na początku tygodnia, że daje prezesowi PiS siedem dni na zwrot 50 tys. zł. Zapowiedział drogę sądową, gdyby do tego nie doszło.
W opinii Jarosława Kaczyńskiego śledztwo ws. Srebrnej nie ma sensu. Zdaniem Giertycha to jasna instrukcja dla Zbigniewa Ziobry. Mówiąc wprost: mecenas dał do zrozumienia, że szef PiS próbuje w ten sposób naciskać na prokuraturę.