Giertych podgrzewa emocje. Wiele mówiący wpis pełnomocnika Birgfellnera

Rafał Badowski
Roman Giertych w swoim stylu podgrzał atmosferę na Twitterze. Nie podał żadnych konkretów, ale wzorem poprzednich zapowiedzi, możemy spodziewać się, że znów na polskiej scenie politycznej będzie gorąco. I prawdopodobnie chodzi o "Taśmy Kaczyńskiego".
Roman Giertych życzył na Twitterze miłego weekendu i jeszcze milszego przyszłego tygodnia. Poprzednio po takich wpisach działo się sporo w ramach tzw. Taśm Kaczyńskiego. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Miłego weekendu. I jeszcze milszego przyszłego tygodnia. Obyśmy wszyscy zbliżali się do prawdy"– napisał na Twitterze pełnomocnik Geralda Birgfellnera. Bardzo podobne wpisy widzieliśmy już w poprzednich tygodniach. "Miłego weekendu. I jeszcze milszego przyszłego tygodnia" – napisał mecenas na początku lutego, a więc identycznie, wyłączając drugie zdanie. Później okazało się, że chodzi o zeznania w prokuraturze Geralda Birgfellnera. Austriacki biznesmen, który czuje się oszukany przez Jarosława Kaczyńskiego, zeznał między innymi, że kopertę z pieniędzmi dla księdza Rafała Sawicza miał w ręku lider PiS.


50 tys. zł dla duchownego z rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego Birgfellner miał w centrali PiS przekazać jako zapłatę za podpis ks. Sawicza. Miało to ułatwić zgodę Srebrnej na inwestycję w wieżowce. PiS konsekwentnie zaprzecza, jakoby takie zdarzenie miało miejsce.

Jednak Roman Giertych napisał na początku tygodnia, że daje prezesowi PiS siedem dni na zwrot 50 tys. zł. Zapowiedział drogę sądową, gdyby do tego nie doszło.

W opinii Jarosława Kaczyńskiego śledztwo ws. Srebrnej nie ma sensu. Zdaniem Giertycha to jasna instrukcja dla Zbigniewa Ziobry. Mówiąc wprost: mecenas dał do zrozumienia, że szef PiS próbuje w ten sposób naciskać na prokuraturę.