"Kim ten pan jest?". Pomaska zadała kluczowe pytanie w sprawie sporu o pl. Solidarności

Adam Nowiński
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich i stoczniowa "Solidarność" z Karolem Guzikiewiczem na czele zablokowali obchody 4 czerwca na pl. Solidarności w Gdańsku. Twierdzą, że zrobili to, gdyż historyczny plac musi być wolny od polityków. Tę narrację psuje jednak pytanie postawione właśnie przez posłankę PO Agnieszkę Pomaskę.
Czy obchody 4 czerwca odbędą się przed barierkami na plac "Solidarności"? Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
Cały czas niejasne są losy obchodów rocznicy 4 czerwca w Gdańsku. Wszystko przez decyzję wojewody pomorskiego, który oddał pod wyłączność władzom "Solidarności" plac przed Europejskim Centrum Solidarności. A to tam miała się odbyć organizowana przez miasto debata samorządowców. Miasto jest gotowe do rozmów, ale prosi też o ustępstwa ze strony wojewody. Zwraca jednak uwagę na absurd stawianych warunków szczególnie przez Karola Guzikiewicza i "Solidarność", która chce, żeby plac "S" nie był miejscem sporów politycznych. Tyle, że już się tak dzieje. Uwypukliła to posłanka PO Agnieszka Pomaska. "Czytam, że Pan Guzikiewicz zarezerwował Plac 'Solidarności' w Gdańsku na 4 czerwca, bo nie chce tam żadnych polityków. A Radny PiS Karol Guzikiewicz to przepraszam kim jest?" – zapytała na swoim Twitterze posłanka Platformy.


Rzeczywiście Karol Guzikiewicz to aktywny działacz PiS na Pomorzu i radny tej partii w sejmiku wojewódzkim. To on chciał w Stoczni Gdańskiej postawić tablicę pamiątkową dla Lecha i Jarosława Kaczyńskich. On również był głównym obrońcą ks. prałata Henryka Jankowskiego.