Mimo strajku, CKE nieugięta ws. terminu egzaminów. A przecież można to zmienić

Tomasz Ławnicki
Tam, gdzie ze względu na strajk nauczycieli nie odbędą się w najbliższych dniach egzaminy gimnazjalne i ósmoklasistów, tam uczniowie i ich rodzice pozostaną z poważnym problemem. W taki sposób można odczytać słowa szefa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. – Nie ma możliwości wyznaczenia nowego terminu egzaminów gimnazjalnych – oświadczył w TVP Info dyrektor CKE Marcin Smolik.
Co z egzaminami w czasie strajku nauczycieli? CKE: nie ma innego terminu. Fot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Gazeta
– My do przeprowadzenia egzaminów jesteśmy przygotowani, okręgowe komisje są przygotowane, arkusze wydrukowane i do szkół trafią – poinformował dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Według Marcina Smolika, nie istnieje inna możliwość, jak zorganizowanie egzaminów gimnazjalnych od najbliższej środy do piątku, a egzaminów ósmoklasistów - od poniedziałku do środy.
Marcin Smolik
dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej

Ustawa o systemie oświaty bardzo jasno określa, że egzamin główny jest przeprowadzany w kwietniu, egzamin w terminie dodatkowym jest przeprowadzany w czerwcu. Ustawa nie daje żadnej możliwości przesunięcia tych egzaminów ani wyznaczenia innego terminu. Mamy terminy główne: 10-12 egzamin gimnazjalny, 15-17 egzamin ósmoklasisty i termin dodatkowy dla obu egzaminów: 3,4,5 czerwca. Czekamy na opinię prawną czy strajk można uznać za sytuację losową, bo ustawa jasno stanowi o tym, że do egzaminu w czerwcu może przystąpić taki uczeń, który nie przystąpił do egzaminu w kwietniu z powodów zdrowotnych bądź losowych.

TVP Info
Dyrektor CKE zapowiedział, że Komisja będzie obserwować, jak w środę będzie wyglądać pierwszy dzień egzaminów i w ilu szkołach nie dojdą one do skutku. – W zależności od tego, co się w środę zadzieje, będziemy patrzeć jak to jest organizacyjnie do rozwiązania. Nie ma możliwości przesunięcia egzaminów – stwierdził kategorycznie Marcin Smolik.


Iga Kazimierczyk, prezeska Fundacji "Przestrzeń dla edukacji" (to ona sprawiła, że minister Anna Zalewska musiała ujawnić to, co zamierzała trzymać w tajemnicy – nazwiska autorów nowej podstawy programowej w szkołach), krótko podsumowała stanowisko szefa CKE.

"CKE mówi, że nie ma przepisu, który mógłby umożliwić drugi termin egzaminów. Cóż, w zeszłym tygodniu nie było przepisów umożliwiających zatrudnianie do komisji nauczycieli bez doświadczenia a potem przepisy już były. Można?" – napisała Kazimierczyk na Twitterze. Chodzi o pilnie wprowadzone rozporządzenie, które pozwala na "rezerwowe" składy komisji egzaminacyjnych. Dotąd mogli w nich zasiadać jedynie nauczyciele z danej szkoły, teraz będzie można sięgać po osoby z zewnątrz.

O udział nauczycieli w egzaminach - mimo strajku - zaapelował do pedagogów prezydent Andrzej Duda. Szef ZNP Sławomir Broniarz przyznał, że wśród strajkujących nie ma woli, aby zawiesić protest na czas egzaminów.

Dość kuriozalne rozwiązanie problemu zaproponowała Krystyna Pawłowicz. Pani poseł zwróciła się z apelem do minister Zalewskiej, aby w tym roku odgórnie zaliczyć egzamin wszystkim uczniom, bez żadnego zdawania.