Kalinowski u Mazurka wykluczył koalicję PSL z PiS. Po czym wyjaśnił, co musi się stać, żeby zmienił zdanie

Paweł Kalisz
Jarosław Kalinowski był w poniedziałek gościem radia RMF i wyjaśniał, jakie w PSL mają plany na najbliższe tygodnie. Polityk zapewnił przy tym, że nie ma w partii myśli o tym, by zawiązywać koalicję z PiS, przynajmniej tak długo, jak Kaczyński nie spełni kilku warunków.
Jarosław Kalinowski zastrzega, że PSL nie wejdzie w sojusz z PiS. W partii trwają dyskusje na temat startu w wyborach parlamentarnych. Fot. Screen / RMF FM
Ludowcy nie kryją rozczarowania wynikiem wyborczym Koalicji Europejskiej. Choć PSL liczyło na dwa mandaty, a dostało trzy, to nadrzędnym celem było pokonanie PiS, a ta sztuka KE się nie udała. Wspólny projekt zakończył się wraz z zamknięciem ostatnich lokali wyborczych i powstaje pytanie "co dalej". Jarosław Kalinowski w rozmowie z RMF FM uchylił rąbka tajemnicy.

– Czy nam się to podoba, czy nie,sprawy światopoglądowe będą dominowały w kampanii jesiennej, a my nie chcemy tej wojny – mówi Kalinowski. To jeden z powodów, dla których PSL nie chce wchodzić w układy z Wiosną Roberta Biedronia. Zamiast tego w PSL powstała koncepcja połączenia sił z bezpartyjnymi samorządowcami.


Pojawiają się też w dyskusji nazwiska znanych polityków mogących dołączyć do ludowców, między innymi Ludwika Dorna. Kalinowski podkreślił na antenie radia, że z byłym marszałkiem zawsze dobrze mu się rozmawiało. Jednocześnie jednak polityk nie wykluczył, że zostania podjęta decyzja o współpracy z Platformą Obywatelską. Decyzje mają zapaść w ciągu najbliższych tygodni.

Na tę chwilę zdaniem Kalinowskiego tylko jeden sojusz nie wchodzi w grę. – Nigdy z PIS-em, to moja deklaracja – stwierdził polityk. Podkreślił, że wyobraża sobie rozmowy z partią Jarosława Kaczyńskiego tylko wówczas, gdy Trybunał Konstytucyjny, Krajowa Rada Sądownictwa czy Sąd Najwyższy znów będą działać tak, jak to określa konstytucja. – Jarosław Kaczyński nigdy tego nie spełni – stwierdził Jarosław Kalinowski.

źródło: RMF FM